Aż 2046 bramek padło w meczu futsalu pomiędzy zespołami Superdentist.pl a Tymoteusz Paprocki, rozegranym w Drawsku Pomorskim. To jednak nie ilości zdobytych bramek była najważniejsza, a długość trwania samego spotkania. Ta była rekordowa.
W pojedynku wzięły udział dwie 12-osobowe drużyny, a sami zawodnicy nie mogli opuścić hali drawskiego gimnazjum. Sportowcy, którzy przed uczestnictwem w Futsal Guinness World Technix przeszli gruntowne badania lekarskie, mieli zapewniony posiłek i napoje oraz masaże i zabiegi regeneracyjne. - Masaże wcale nie należały do najprzyjemniejszych - zapewnia Zofia Kasińska, jedna z fizjoterapeutów opiekujących się graczami, na co dzień prezes ampfutbolowego Gryfa Szczecin. - Niektórzy płakali, inni stękali, ale wiedzieli, że dzięki tym zabiegom będą mogli dalej biegać. Każdy miał kryzys, zmęczenie dawało się we znaki, ale myśl, że nie uda się ustanowić rekordu, chyba u nikogo się nie pojawiła.
Jak podkreśla jeden z członków grupy medycznej, Michał Walkiewicz, odnotowano 33 interwencje medyczne i całe mnóstwo odbarczonych krwiaków, pęcherzy i otarć. 22 razy podawano tlen z powodu osłabienia i niskiej saturacji. Ostatecznie jednak rekord został pobity.
Futsaliści grali bez przerw przez 45 godzin i 30 minut, ustanawiający nowy nieoficjalny rekord Guinnesa. Dotychczasowy, należący do Norwegów, został pobity o 5 godzin i 30 minut. Początek wydarzenia miał miejsce w piątek o godzinie 18, a ostatni gwizdek sędziego zabrzmiał w niedzielę o godzinie 15.30. Rekord jest nieoficjalny. Biuro Guinnesa ma go zatwierdzić w ciągu trzech miesięcy.
źródło: własne
|
|