Nie sposób zliczyć wszystkie dogodne okazje do zdobycia bramek, które w niedzielnym spotkaniu stworzyły sobie zespoły Świtu Skolwin oraz Iskry Białogard. Jednak piłka, tylko po dwóch z nich znalazła drogę do bramki rywali. Wynik meczu otworzyli gospodarze, po sprytnym strzale głową Oskara Klimkowicza. Z kolei piłkarze z Białogardu odpowiedzieli kilka minut przed przerwą wykorzystując nieporozumienie w szeregach obronnych Świu.
Każdy z zespołów mógł do ostatnich minut rozstrzygnąć losy rywalizacji na swoją korzyść, jednak ewidentnie zawodziła skuteczność, bądź na posterunku byli bramkarze obu drużyn. Remis wydaje być się wynikiem sprawiedliwym, jednak to raczej niżej notowani goście mogą rozpatrywać finalny rezultat w kategorii sukcesu. Dla gospodarzy był to drugi wiosenny mecz bez zwycięstwa, przez co wypracowana jesienią przewaga w tabeli nad resztą stawki zaczyna być coraz skromniejsza.
Za tydzień Świt zmierzy się w meczu na szczycie z innym pretendentem do awansu do III ligi - Dębem Dębno. Ewentualna porażka w tym spotkaniu oraz wygrana Vinety Wolin w meczu derbowym w Kamieniu Pomorskim, sprawi że Wikingowie zrównają się punktami z Dumą Skolwina. Dlatego trzeba zrobić wszystko, aby Świtowcy nadal samodzielnie przewodzili ligowej stawce! ŚWIT SKOLWIN - ISKRA BIAŁOGARD 1:1(1:1) Bramki: O.Klimkowicz 10’ - Iskra 39’ ŚWIT: Artur Dąbrowski - Kamil Białek (40’ Damian Jankowiak), Cezary Szałek, Seweryn Wrzeszcz, Oskar Klimkowicz - Łukasz Rdzeń (62’ Mateusz Gejdyk), Adrian Kronkowski, Jarosław Jóźwiak, Marcin Garlej - Grzegorz Szczepanik - Marcin Krystek.
źródło: facebook.com/swit.skolwin
|
|