Za nami okres przygotowawczy Chemika do rundy rewanżowej. Zapytaliśmy trenera Chemika Police Andrzeja Tychowskiego jak przebiegały przygotowania i czy jest z nich zadowolony.
Dzień dobry trenerze. Na początek chciałbym spytać o to, czy trener jest zadowolony z przygotowań do sezonu. Czy udało się zrealizować maksimum tego, co Pan zaplanował? - Dzień Dobry, jestem zadowolony z bazy jaką mamy w Policach. Wszystkie zajęcia przeprowadziliśmy w komfortowych warunkach a to jest dla mnie niesamowicie ważne. Aura nam sprzyjała, więc większość zajęć odbyła się na boisku z sztuczną nawierzchnią.
Zawodnicy mieli każdego dnia zajęcia z piłką i uważam, że będzie to widoczne w grze. Oczywiście wiele rzeczy zostało jeszcze do poprawy, ale dla nas okres przygotowawczy nie kończy się wraz ze startem ligi. Ciężkie treningi i przygotowanie zespołu do poszczególnych rywali to przed nami. Czekają nas trzy ciężkie miesiące rundy wiosennej.
Jak trener oceni gry sparingowe rozegrane zimą. Który sparing był najbardziej przydatny? - Kierownik zespołu Błażej Ostrowski spisał się bardzo dobrze. Mecze kontrolne rozegraliśmy z zespołami prezentujący różnorodny poziom, ze strony organizacyjnej niczego nam nie brakowało. Dla mnie zawsze najistotniejszy jest pierwszy i ostatni sparing. Pierwszy, bo wiem od czego zaczynam, a ostatni bo mogę ocenić co udało się wypracować przez 6 tygodni ciężkiej pracy. Czy chciałby trener wyróżnić któregoś zawodnika za pracę na treningach? - Solidnie pracują bramkarze z trenerem Markiem Horonowskim. Młodzi zawodnicy podpatrują starszych, a ci w sportowej rywalizacji walczą o miejsce w pierwszej jedenastce na mecz z Kaszubią. Kto chce zagrać w pierwszym meczu musi na treningach dawać z siebie MAXA! Kadra liczy 25 zawodników, nie dla każdego znajdzie się miejsce w pierwszym składzie. Jakich nowych piłkarzy będziemy oglądać wiosną w barwach Chemika? - Zmian jest niewiele, skład uzupełnili młodzi zawodnicy rezerw Pogoni: Jakub Klimko i Paweł Kosarzecki oraz Krystian Ziółkowski z zespołu juniorów trenera Józefa Rembisza. Czy wspomniani zawodnicy dobrze wkomponowali się do zespołu? Są to młodzi chłopcy, przy których wydaje się, że jeszcze muszą się trochę uczyć seniorskiej piłki. - Mamy młody, pozytywny i oparty na odpowiednich relacjach zespół z aklimatyzacją nie było problemu. W rundzie jesiennej dobrze spisywała się obrona, która pozwoliła na utratę tylko 16 goli. Natomiast w ofensywie nie było najlepiej zaledwie 12 bramek (mniej ma tylko ostatni w tabeli Rasel Dygowo). Pracowaliście nad tym przez kilka ostatnich tygodni?- Ja nie jestem zadowolony z gry defensywnej. Na początku sezonu traciliśmy zdecydowanie za dużo bramek, a co do skuteczności w dalszej części rundy nie było tak źle. W każdym meczu stwarzaliśmy sobie 2-3 sytuacje bramkowe i przynajmniej jedną zamienialiśmy na bramkę. Procentowo nie mamy się czego wstydzić. Jak Pan potraktuje rozgrywki Pucharu Polski? Patrząc na losowanie (Chemik zagra z Piastem Karsko - zespół z regionalnej okręgówki), jest szansa zajść daleko. - Każdy mecz i każde rozgrywki traktujemy poważnie. Do meczu z Piastem przygotujemy się podobnie jak do każdego meczu ligowego. Mecz z Piastem zagramy w najsilniejszym składzie. Skład na mecz z groźną Kaszubią Kościerzyna już gotowy? - Najchętniej wystawiłbym identyczną jedenastkę jak w pierwszym spotkaniu, aby dać im możliwość rewanżu za blamaż 4:1 na wyjeździe. Z wielu względów jest to niemożliwe. Dlatego zagrają inni i zrobią wszystko aby z tego dwumeczu wyjść z twarzą. Dziękuję za rozmowę trenerze.
źródło: www.chemik.police.pl/Ariel Szydłowski
|
|