ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
koszykówka / PLK
koszykówka / PLK -
Horror z happy endem w meczu na szczycie
autor: Robert MachowiczAZS Koszalin w końcu pokazał, że jest gotowy rywalizować o najwyższe cele w Polskiej Lidze Koszykówki. Biało-niebiescy wczoraj (08.02) pokonali po niezwykle dramatycznym meczu Stlelmet Zielona Góra 72:71, odrabiając w ciągu ostatnich siedmiu minut czternaście punktów straty do rywala. Szalę zwycięstwa przechylili na swoją stronę na sekundę przed końcem rzutami wolnymi Qyntela Woodsa, którego przy próbie dobitki faulował Łukasz Koszarek.

Koszalinianie do starcia z drużyną z Winnego Grodu przystąpili w najsilniejszym składzie. Choć nie w pierwszej piątce to na parkiecie pojawił się kontuzjowany ostatnio Krzysztof Szubarga. Pierwsza połowa spotkania była dopiero przed smakiem tego co wydarzy się w końcówce.
W premierowej odsłonie żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie przewagi, więc gra toczyła się w zasadzie akacja za akcję. W końcówce a w zasadzie ostatnie akcji tej części gry szczęście uśmiechnęło się do prowadzących Akademików. Robinson zgubił piłkę, Szubarga ją przechwycił, podał do Piotra Stelmacha, który wraz z końcową syreną trafił za trzy wyprowadzając miejscowych na pięciu punktowe prowadzenie.

Przed przerwą Akademicy grali falami. Najpierw m. in. po akcji 2+1 Ivana Radenovicia powiększyli przewagę do dziesięciu oczek, by za chwilę prowadzić znowu pięcioma a nawet trzema. Wystarczyły dwa trafienia Woodsa i celna trójka Mielczarka a znowu na 40 sekund przed końcem zrobiło się dziesięć punktów przewagi koszalinian. Ostatecznie po rzutach wolnych Hosley'a miejscowi pierwszą połowę kończyli z prowadzeniem 43:35.

Po zmianie stron gospodarze gdzieś pogubili swoją skuteczność a przy tym mięli spore problemy z wyprowadzeniem i rozegraniem swoich akacji popełniając w trzeciej kwarcie sporą liczbę strat. Spowodowało to, że biało-zieloni nie tylko wyrównali, ale także zaczęli powiększać prowadzenie. Na siedem minut przed końcem zielonogórzanie prowadzili różnicą czternastu oczek i mogło się wydawać, że kolejny sprawdzian Akademików zostanie oblany.
Co gorsza arbitrzy odgwizdali najpierw Szubardze niesportowy faul a w późniejszej akcji faul techniczny Woodsa za tzw. 'floppowanie' i wydawać się by mogło, że nic nie uratuje już AZS-u.

Gdy boiskowy zegar wskazywał pięć minut i pięć sekund sygnał do odrabiania strat dał Swanson, który najpierw zebrał piłkę po swoim niecelnym rzucie wolnym i potem celnie przyłożył zza linii 6,75m. Później kolejną trójkę trafił Szewczyk i koszalinianie uwierzyli, że jeszcze są wstanie odwrócić role w tym meczu.
Przerwa na żądanie wzięta przez Sašo Filipovskiego podziała na przyjezdnych tylko w jednym posiadaniu, gospodarze po szybkiej akcji Woodsa a potem kolejnych trafieniach za trzy Swansona i później Stelmacha zdobyli osiem punktów z rzędu. W między czasie Stelmet stracił jeszcze Hosley'a, który popełnił piąty faul a na domiar złego skręcił kostkę.

Pech przyjezdnych nie opuścił już do końca spotkania. Najpierw w wydawałoby się w ostatniej akcji meczu niecelnie zza lini 6,75m trafił Łukasz Koszarek, piłkę zebrali gospodarze przeprowadzając szybką akcję, Swanson z ośmiu metrów próbował trafić do kosza przeciwnika, jednak i jemu to się nie udało. Sekundę przed końcem piłkę zebrał jednak Woods, którego podczas dobitki faulował... Koszarek. Amerykanin pewnie wykonał dwa rzuty wolne, które jak się później okazało dały Akademikom zwycięstwo.

Goście jeszcze próbowali, ale ich rzut rozpaczy Adama Hrycaniuka trafił jedynie w obręcz... AZS pokazał, że jest już w stanie walczyć o medale, przerywając serię zielonogórzan jedenastu zwycięstw z rzędu.

- Nie czuje się bohaterem, wykonałem po prostu swoją robotę. Dostałem szansę na wykonanie dwóch rzutów wolnych i to zrobiłem. - mówił po meczu reporterowi Polsatu Sport Qyntel Woods. Amerykanin przyznał także, że nie denerwował się przy rzutach wolnych bowiem sporo nich wykonuje się na treningach i takie rzuty po prostu trzeba trafić. A czy mimo różnicy czternastu punktów on i koledzy wierzyli w wygraną?
- Koszykówka to sport, w którym raz jedna raz druga ma serię punktową, my mieliśmy decydującą i dlatego wygraliśmy to spotkanie... - dodał spokojnie gwiazdor AZS-u.

AZS Koszalin - Stelmet Zielona Góra 72:71 (22:17;21:18;8:21;21:15)

AZS Koszalin: Woods 21 (7 zb., 8 strat), Swanson 15 (11 zb., 5 strat), Stelmach 8, Mielczarek 7, Vrbanc 6, Radenović 5, Szewczyk 5, Szubarga 3, Austin 2, Dąbrowski 0

Stelmet: Hosley 16 (9 zb., 5 as.), Cel 13 (9 zb., 5 przechwytów), Troutman 12, Robinson 8, Zamojski 7, Koszarek 6, Chanas 5, Lalić 2, Hrycaniuk 2
źródło: własne / Polsat Sports News
 

multimedia
najnowsze multimedia





co ? gdzie ? kiedy ?
poprzedni kwiecień 2024 nastepny
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nd
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          
dzisiejsze newsy
inne/inne sporty: 2
koszykówka/PLK: 1
 
top komentarze
newsy:
4 » Ryszard Tarasiewicz now »
1 » Kosta Runjaić przestał  »
mecze:
17 » Myśla Dargomyśl-Dąb Dęb »
16 » Gavia Choszczno-Olimp Z »
13 » Polski Cukier Kluczevia »
11 » Biali Sądów-Błękitni II »
11 » Orzeł Łoźnica-Sparta Gr »
11 » Jedność Tuczno-Drzewiar »
11 » Ina Recz-Orzeł Bierzwni »
10 » KS Dzikowo-Wrzos Borne  »
10 » Wieża Postomino-Darłovi »
9 » Orzeł Wałcz-Chemik Poli »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 2
herbapol Obserwator...
gości: 2
statystyki portalu
• drużyn: 3129
• imprez: 151690
• newsów: 78119
• użytkowników: 81087
• komentarzy: 1173094
• zdjęć: 895700
• relacji: 40610
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies