Za wami sprawna i bezproblemowa podróż do Turcji. Czas na pracę.

- Tak. Trzygodzinny lot do Antalyi, bez przesiadki, wszystko odbyło się dobrze, wylądowaliśmy cali w na lotnisku. Teraz spokojnie przygotowujemy się do treningów na trawiastej nawierzchni. Pracować będziemy nad różnymi fragmentami gry, a w sparingach chcemy pokazać się z jak najlepszej strony. Trener będzie miał dużo możliwości do obserwacji zawodników.

Jak czujesz się po przygotowaniach w Polsce. Tam miały być wypracowane podstawy, są siły do dalszej pracy?
- W Polsce mieliśmy dosyć intensywnie treningi. Tamte dwa tygodnie mieliśmy ciężko przepracować. Teraz będziemy mieli więcej zajęć z piłką i spotkań kontrolnych. Po pierwszym zgrupowaniu dokuczała mi nieco kostka, ale na dzień dzisiejszy wszystko jest w porządku. Mam nadzieję, że każdą jednostkę treningową odbędę, żeby być dobrze przygotowanym.

Pogoda w Turcji także bez zarzutu. Oby tak dalej.
- Na pogodę nie ma co narzekać. Jest około 15 stopni w dzień, więc warunki bardzo dobre do treningu. Będziemy mieli zajęcia dwa razy dziennie i tylko się cieszyć z takich warunków.

Turecki klimat nie jest dla ciebie obcy. Spędziłeś tutaj część swojej kariery.
- Grałem w miejscowości, która leży 250 kilometrów stąd. Akurat z drugiej strony gór. Tam jest teraz temperatura w okolicy zera. W Antalyi przebywaliśmy tylko na zgrupowaniach. Kiedyś grałem nawet z zespołem z Antalyi. Pamiętam, że zdobyłem dwa gole, a sędzia mi obu nie uznał (śmiech).

Przed wami 4 mecze sparingowe, ale aż 3 zagracie już w tym tygodniu. Rywale wydają się być solidni.
- Tak naprawdę, to nie wiem nawet z kim gramy mecze kontrolne. Czytałem tylko, że są to dwie drużyny serbskie i jedna rumuńska czwartej nawet nie pamiętam. Przede wszystkim musimy się skupić na swojej grze. Czy to będzie słabszy rywal, czy mocniejszy, to musimy grać swoje. Oby to byli przeciwnicy mocniejsi od nas, aby móc na tle mocniejszego rywala pokazać swoje możliwości.

źródło: pogonszczecin.pl