Odra Chojna pokonała Dąb Dębno aż 5:2. Mecz został rozegrany w ramach 11 kolejki IV ligi piłki nożnej.
Pomimo nie sprzyjającej pogody, na Stadion Miejski przybyło bardzo dużo kibiców, wśród nich grupa fanów z Dębna. Na trybunach można było oglądać bardzo miły obraz, fani obu drużyn siedzieli razem. Od początku biało - zieloni przystąpili do ataku. Ku radości miejscowych kibiców Odra zdobywa pierwszego gola już w 6. minucie, jego autorem jest Marcin Borczyński. Po tej bramce gospodarze zaczęli panować na boisku w każdym elemencie gry, zszokowani wynikiem goście nie potrafili stworzyć żadnej składnej akcji a rozpędzona Odra w 11. minucie wychodzi na dwu bramkowe prowadzenie, wynik podwyższa Krystian Zielas.
Mija dziewięć minut, Łukasz Zakrzewski mija obrońcę gości, uderza piłkę po długim rogu i pokonuje bramkarza Dębu, jest 3:0. Drużyna z Dębna próbuje zmienić obraz gry i rusza do rozpaczliwych ataków, w 38. minuta meczu gracz biało zielonych fauluje zawodnika Dębna, ten upada a arbiter wskazuje na 11 metr. Dąb nie marnuje karnego, choć blisko obrony był Adam Andrzejwski. Do przerwy wynik 3-1 się nie zmienia.
Druga połowa to szanse i akcje bramkowe obu drużyn, wicelider próbuje złapać kontakt z Odrą i lekko się otwiera, jednak swoje szanse marnuje. Wykorzystują to gospodarze, tworzą z minuty na minutę coraz groźniejsze okazje. W 78. minucie Odra zdobywa czwartą bramkę, jej autorem jest Krystian Zielas. Pod koniec meczu gospodarze dobijają przeciwnika i strzelają na 5-1, drugim trafieniem w tym dniu popisał się Łukasz Zakrzewski. Chojeński Stadion oszalał z radości .W ostatnich minutach akcji spotkania goście zmniejszają rozmiary porażki i mecz kończy się wynikiem 5:2.
źródło: Chojna24.pl , własnie
