Po świetnym finałowym meczu rozgrywanych we Włoszech Mistrzostw Świata tytuł mistrzyń powędrował w ręce zawodniczek Stanów Zjednoczonych. Dziś Amerykanki były lepsze od młodego zespołu z Chin.
Wszystkie cztery sety pojedynku w Mediolanie przyniosły emocje, ciekawe rozwiązania, efektowną i szybką grę. Wystarczy zaznaczyć, że Chinki zagrały szerokim składem, a w trzeciej partii na boisku mieliśmy aż pięć zmienniczek w porównaniu do wyjściowego zestawienia. Nieomal też druga rozgrywająca tego teamu przyczyniłaby się do tie-breaka, o którym Chinki marzyły po porażce w pierwszych dwóch partiach. W najważniejszych momentach meczu to jednak Amerykanki, również dysponujące młodym zespołem, okazywały się skuteczniejsze. A wśród tych najczęściej punktujących w finale, jak i całym turnieju była Kimberly Hill (na zdjęciu w meczu przeciwko Chemikowi), w ubiegłym sezonie zawodniczka Atomu Trefla Sopot. We włoskim mundialu zagrała też dobrze nam znana Maja Ognjenovic i nowa zawodniczka Chemika - Stefana Veljkovic. Serbia zaprezentowała się jednak poniżej oczekiwań.
W drugiej fazie turnieju Serbki najpierw wygrały z Holandią i Kazachstanem, by później znacznie ulec dzisiejszym triumfatorkom, a także Rosji do zera. Rosji, która ostatecznie też nie odegrała kluczowej roli w turnieju przegrywając wyraźnie z USA i Włochami (w jednym z setów nawet do 12 punktów).
Ostatecznie więc Serbia, razem z Japonią, zajęła miejsca 7 i 8 w turnieju. Przed tymi ekipami znalazły się kolejno: Rosja, Dominikana i Włochy. Gospodynie w dzisiejszym meczu o trzecie miejsce uległy Brazylii, stawianej przed turniejem w roli faworyta. Spotkanie nie było porywającym widowiskiem i mimo pięciu setów, nie mogło równać się z późniejszym pojedynkiem o złoto. Amerykanki wygrywając finał 3:1 (27:25, 25:20, 16:25, 26:24) potwierdziły, że tworzą w tej chwili niezwykłą drużynę, bo grającą odważnie i bardzo szybko, niektórzy twierdzą nawet, że w stylu męskich ekip. Nic więc dziwnego, że najlepsza atakująca tego zespołu Kimberly Hill otrzymała drugą nagrodę dla najskuteczniejszej i najlepiej przyjmującej oraz najważniejszą z indywidualnych - MVP mistrzostw. Pierwszą punktującą turnieju została natomiast Ting Zhu z Chin.
źródło: własne
|
|