Beż żadnych problemów reprezentacja Serbii, w której składzie występują Maja Ognjenovic i Stefana Veljkovic, przebrnęła przez pierwszą fazę rozgrywanych na Półwyspie Apenińskim Mistrzostw Świata.
Serbia wygrała cztery z pięciu spotkań pierwszej części turnieju. Okazała się lepsza od Turcji (3:1), Bułgarii (3:2), Kamerunu (3:0) oraz Kanady (3:1). Uległa jedynie silnej Brazylii (1:3). Rozgrywająca Chemika jest podstawową zawodniczką bałkańskiej kadry i gra w każdym ważnym meczu. W każdym zdobywa też punkty. Nowa środkowa polickiego klubu z kolei na boisku pojawia się głównie w roli zmienniczki, chociaż w spotkaniach przeciwko Kamerunowi, Kanadzie i Brazylii była w pierwszej szóstce i też zdobywała dla swojej drużyny cenne oczka (najwięcej w meczu z afrykańskim zespołem - 14). A zdecydowanie najskuteczniejsze w ekipie z Bałkanów są Brankica Mihajlovic i Tijana Boskovic.
Dziś rozpoczęła się druga faza turnieju, w której tak jak na mistrzostwach rozgrywanych niedawno w Polsce, najlepsze zespoły z czterech grup łączą się i spotykają w dwóch następnych grupach.
W pierwszym meczu tej części mistrzostw reprezentacja Serbii na początek zagrała z powoli odradzającą się Holandią. Mimo minimalnego nakładu sił i wielu niewymuszonych błędów wygrała 3:0 (25:22, 25:23, 25:23). W tym spotkaniu Stefana Veljkovic nie zagrała. Maja Ognjenovic za to oczywiście rozgrywała niemal przez cały czas, a przy okazji zdobyła dla zespołu 5 punktów, w tym kilka w swoim stylu, czyli kiwką z drugiej piłki. Dzięki zwycięstwu Serbia ma już niezłą zaliczkę przed jutrzejszą potyczką ze słabeuszem z Kazachstanu, a to ważne z uwagi na zbliżające się wielkie mecze przeciwko Stanom Zjednoczonym i Rosji, które już w sobotę i niedzielę.
źródło: własne
|
|