ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
Bengoro
piłka nożna / III liga
piłka nożna / III liga -
Miała być porażka, mogło być zwycięstwo, a jest remis
autor: C80Piłkarze Chemika Police wyruszyli w długą podróż do Gdyni na mecz 3 kolejki III ligi 'Bałtyckiej' z tamtejszym Bałtykiem.
Po pierwszych 2 kolejkach niewielu wierzyło w sukces żółtozielonych w starciu z solidną i dobrze poukładaną drużyną z Trójmiasta, tym bardziej, że policzanom zawsze bardzo ciężko się grało z biało-niebieskimi, a dochodziło jeszcze zmęczenie po długiej podróży i nieprzespanej nocy. Lecz nasi zawodnicy niejednokrotnie już udowodnili, że ambicja i upór wraz z ciężką pracą potrafią zrobić różnicę. Tak też stało się w sobotnie przedpołudnie na Narodowym Stadionie Rugby gdzie policzanie wywalczyli pierwszy punkt w tym sezonie, choć zwycięstwo było bardzo blisko...
Liczba meczu: 293 - po tylu dniach piłkarze Chemika przerwali fatalną passę porażek w meczach wyjazdowych i wreszcie zdobyli punkt na boisku rywala.

Zgodnie z przewidywaniami gospodarze od początku spotkania próbowali narzucić swój sposób gry i zdominować gości. Bezpardonowa postawa żółtozielonych sprawiła, że nie wyszło ani jedno, ani drugie. Biało-niebiescy próbowali przebić się przez policką obronę, lecz przez długi czas im się to nie udawało. Policzanie czując bezsilność przeciwnika zaczęli sami kontratakować i dość szybko mogło przynieść to upragnionego gola. W 12 minucie do rzutu wolnego przed polem karnym gospodarzy podszedł Paweł Krawiec, a piłka po jego uderzeniu minimalnie przeleciała nad bramką Gdynian. Już dwie minuty później po wrzutce z rzutu rożnego Adriana Chodorowskiego do piłki doszedł Dawid Bidny, niestety jego główka okazała się znów minimalnie niecelna. Bałtyk kontynuował swoją agresywną i szybką grę, lecz nie przynosiło to efektów w postaci bramki. Ciągłe ataki Krzysztofa Rusinka dawały się we znaki naszym obrońcom, a w 26 minucie jego główka również minimalnie przeleciała obok bramki. Koniec prób przyszedł w 32 minucie, gdy Chemicy przestali próbować, lecz po prostu pokonali Macieja Szlagę. Paweł Cierech nieustającymi atakami prawą stroną boiska wypracował dla nas drugi rzut rożny w tym meczu. Na krótko rozegrali go Adrian Chodorowski wraz z Pawłem Krawcem, a piłka wrzucona w pole karne znalazła się na głowie Patryka Domina, który umieścił piłkę w siatce. Zmiana wyniku meczu niczego nie zmieniła w grze obydwu drużyn, dalej kibice zgromadzeni w Gdyni oglądali ciekawą, szybką i bezpardonową grę na boisku, która przenosiła się co chwilę z jednej bramki pod drugą i odwrotnie. W 40 minucie meczu, po błędzie naszych obrońców do wyrównania ponownie mógł doprowadzić Rusinek, na szczęście jego strzał ląduje na słupku bramki bronionej przez Grzegorza Otockiego.

W drugiej połowie Bałtyk spróbował pokazać, że nie tylko Rusinek może strzelić bramkę i w 50 minucie Roland Kozubowski po trójkowej akcji minimalnie przestrzeliwuje obok słupka Chemika. Natomiast cztery minuty później, piłka po jego strzale przelatuje wysoko nad bramką policzan. Następne dogodne sytuacje mieli żółtozieloni w 60 i 61 minucie kiedy to najpierw uderzał Chodorowski po akcji Cierecha, a potem Krawiec z rzutu wolnego. Niestety, brakowało minimalnie celności. To samo tyczy się gospodarzy, których strzały przelatują w niedalekiej odległości od naszej bramki jak strzał Rusinka z 67 minuty. Wydawało się, że niemoc ta zostanie przerwana na naszą korzyść, lecz w 73 minucie Krawiec nie wykorzystuje rzutu karnego strzelając lekko i prawie w bramkarza. Niestety, początkowy optymizm po wypracowaniu rzutu karnego zamienił się w smutek i sportową złość, gdy Szlaga po obronieniu karnego natychmiast rozpoczął akcję swojego zespołu która zakończyła się strzałem z 20 metrów Tomasza Piekarskiego a piłka znalazła się w siatce bramki bronionej przez Otockiego. Gol wyrównujący podziałał jeszcze bardziej motywująco dla Gdynian, co prawie zakończyło się podwyższeniem wyniku spotkania w 80 minucie kiedy to Łukasz Krzemiński nie trafia do bramki z 6 metra. Chemicy również rzucili się do częstszych ataków, lecz główkujący Jakub Werra nie dał rady pokonać Szlagę a uderzenie Mateusza Nawrolskiego z rzutu wolnego odbija się od biało niebieskiego muru. Trzy punkty mógł dać naszej drużynie debiutujący w naszym zespole Łukasz Głowacki lecz po podaniu 'Chodora' jego uderzenie z kilku metrów mija słupek bramki Bałtyku o centymetry. Wynik spotkania nie uległ już zmianie, mimo huraganowych akcji jednej jak i drugiej drużyny.

Bałtyk: Szlaga - Piekarski, Proena, Wypij, Cielecki (77 Krysiński), Milczarek Ż (52 Węgliński), Skierkowski (68 Bujnowski), Ziemak (89 Steinborn), Krzemiński, Kazubowski, Rusinek
Chemik: Otocki - Szewczykowski, Hajdukiewicz, Nawrolski, Bidny - Cierech, Werra (83' Głowacki), Domin, Chodorowski (90' Maśniak), Krawiec (87' Wiejkuć) - Milewski (69' Klimczak)

Bramki:
1:0 - 33 min - Patryk Domin
1:1 - 73 min - Tomasz Piekarski
Widzów: około 200
Sędziowie: Jacek Leske - Sebastian Basiejko, Wojciech Leske Koszaliński OZPN.
źródło: chemik.police.pl
 

multimedia
najnowsze multimedia





co ? gdzie ? kiedy ?
poprzedni marzec 2024 nastepny
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nd
        1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
dzisiejsze newsy
inne/inne sporty: 2
 
top komentarze
newsy:
mecze:
20 » Korona Człopa-Gavia Cho »
12 » Gwardia Koszalin-MKP Sz »
11 » GKS Manowo-Iskra Białog »
10 » Orzeł Bierzwnik-Lech Cz »
10 » Orzeł Łubowo-Wrzos Born »
10 » Dąb Dębno-Kasta Szczeci »
9 » Morzycko Moryń-Dąb Dębn »
8 » Kłos Pełczyce-Pogoń Bar »
8 » Unia Dolice-Chemik Poli »
8 » Calisia Kalisz Pomorski »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 1
zapala81
gości: 4
statystyki portalu
• drużyn: 3129
• imprez: 151633
• newsów: 78060
• użytkowników: 81033
• komentarzy: 1171944
• zdjęć: 892748
• relacji: 40576
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies