Kibice Energi AZS Koszalin zrzeszeni jako Biało-Zielona Duma Koszalina z niepokojem obserwując sytuację wokół drużyny szczypiornistek rozpoczęli akcję zbierania podpisów pod listem do Prezydenta Miasta Koszalin - Piotra Jedlińskiego o uratowanie koszalińskiej drużyny szczypiornistek występujących w najwyższej klasie rozgrywkowej, to jest w Superlidze Piłki Ręcznej Kobiet pod nazwą Energa AZS Koszalin.

Ratowanie miałoby się odbyć przez odkupienie przez miasto udziałów od Fundacji All Sports Promotion za przysłowiową złotówkę i podwyższenie kapitału własnego spółki tak, aby spłacić 360.000 zaległości.

Pełna treść listu:
Koszalin 1 sierpnia 2014 r.

Pan Piotr Jedliński
Prezydent Miasta Koszalina

W imieniu własnym prosimy Pana o uratowanie koszalińskiej drużyny szczypiornistek występujących w najwyższej klasie rozgrywkowej, to jest w Superlidze Piłki Ręcznej Kobiet pod nazwą Energa AZS Koszalin.

Drużyna prowadzona jest przez Piłka Ręczna Koszalin S.A. (KRS: 0000458689). Prezesem zarządu jest Wojciech Kukliński, wiceprezesem Maciej Kamiński, prokurentem samoistnym Jan Stasiuk. Akcjonariuszem mającym 90 % akcji jest Fundacja All Sports Promotion (KRS: 0000390023) reprezentowana przez Łukasza Bednarka i Artura Kuklińskiego - syna Wojciecha Kuklińskiego. Akcjonariuszem mniejszościowym jest Stowarzyszenie Klub Uczelniany AZS Politechnika Koszalińska, które ma 10 % akcji. Kapitał zakładowy spółki wynosi 100.000,00 złotych. Zarząd powoływany i odwoływany jest przez radę nadzorczą. Spółka może być reprezentowana jednoosobowo przez Prezesa zarządu lub dwuosobowo przez wiceprezesa działającego łącznie z prokurentem lub z Prezesem.

W minionym miesiącu lokalna telewizja, prasa oraz strona internetowa Facebook Klubu Uczelnianego AZS Politechniki Koszalińskiej, doniosły o krytycznej sytuacji finansowej Spółki Piłka Ręczna Koszalin S.A.. Zawodniczkom drużyny Energa AZS Koszalin nie wypłacono wynagrodzeń, a także nie wykupiono ubezpieczeń na wypadek kontuzji. Prezes zarządu Wojciech Kukliński w wywiadzie udzielonym GK24 przyznał, że przeterminowane zobowiązania spółki wynoszą 360.000,00 zł, a przyczyną tego stanu jest wycofanie się sponsora, przy czym nie wymienił kto jest tym sponsorem. Pan Prezes zapowiedział także renegocjacje umów zawartych z zawodniczkami w celu obniżenia wynagrodzeń.

Powyższa sytuacja oznacza szybki rozpad drużyny. Odejście najlepszych zawodniczek spowoduje, że zdekompletowany zespół nie będzie mógł podjąć skutecznej walki o utrzymanie się w Superlidze, o ile wcześniej Związek Piłki Ręcznej w Polsce nie pozbawi spółki licencji z powodu dużej ilości niespłaconych zobowiązań.

Jedną z możliwości ratowania drużyny jest nabycie przez Miasto Koszalin od Fundacji All Sports Promotion 90 % akcji w Piłka Ręczna Koszalin S.A. za symboliczne 1,00 złotych. Następnie zmiana zarządu, rady nadzorczej i podwyższenie kapitału zakładowego lub dokonanie dopłat do wysokości 360.000,00 zł, tak żeby z tej kwoty można było pokryć wszystkie zobowiązania Piłka Ręczna Koszalin S.A., a przede wszystkim zaległe wynagrodzenia dla zawodniczek.

Rozumiemy, że wydatkowanie wysokiej kwoty na podwyższenie kapitału lub dopłaty przeznaczone na spłatę zobowiązań spółki, to bardzo trudna decyzja, wiemy, że jest wiele innych potrzeb w mieście. Jednakże podkreślamy, że istnienie wysokiej klasy zespołu kobiecej piłki ręcznej jest dla naszego miasta społecznym dobrem wielkiej wartości. Społeczeństwo dzieli się wszak na różne grupy. Jedni lubią kulturę np. muzykę, w tym muzykę klasyczną (która jest promowana w Koszalinie - powstała Filharmonia), inni lubią sport (który także jest promowany w mieście - powstała HWS). Są także tacy, których jakość życia rośnie zarówno dzięki kulturze jak i dzięki sportowi. Kultura i sport miały w trudnej historii Polski niebagatelne znaczenie. Polacy przeżyli dziesiątki lat niewoli m.in. dlatego, że łączyli się we wspólnym muzykowaniu, pisaniu, czytaniu, grze teatralnej, we wspólnym uprawianiu sportu. Okupanci zabraniali Polakom tych wszystkich czynności, groziła za nie nawet śmierć. Mimo to byliśmy razem, podtrzymywaliśmy tożsamość narodową dzięki kulturze, nauce i sportowi. Proszę wybaczyć te proste porównanie, którego użyjemy, ale łatwo dociera ono do ludzi, a Pan będzie musiał swojej decyzji bronić wobec osób myślących inaczej - Jan Paweł II zanim został Papieżem grał w podziemnym teatrze, pisał wiersze, pływał kajakiem, chodził po górach. Nie robił tego sam, lecz z innymi ludźmi. W ten sposób pokazał, że odwagę i patriotyzm można okazywać jednocząc się wokół takich dóbr jak kultura i sport.
Z tych wszystkich przyczyn powinniśmy wspierać i rozwijać w Koszalinie oba te dobra. Dlatego musimy teraz wesprzeć szczypiornistki, które własną pracą w 2004 roku wdarły się do najwyższej klasy rozgrywkowej i przez 10 lat tam pozostają.

Choć będzie to dla Pana trudna decyzja finansowa jesteśmy przekonani, że spotka się ze zrozumieniem i poparciem społeczeństwa. Polacy cenią ludzi o silnych charakterach, którzy w trudnych chwilach podejmują równie trudne decyzje. Przykładem może być Józef Piłsudski, który zdecydował się siłą obalić przedwojenny, rozpolitykowany rząd, aby zapobiec degradacji i rozpadowi Polski.

Prosimy Pana Prezydenta o niezwłoczne działanie. Gdyby zawodniczki dowiedziały się, że spółkę przejmuje Miasto, wróciłaby nadzieja na spłatę zaległych wynagrodzeń i terminowe wypłaty w przyszłości. Tylko tego rodzaju wiadomość może spowodować, że zawodniczki pozostaną w Koszalinie, a drużyna się nie rozpadnie.

źródło: własne / Kibice Energi AZS Koszalin