'Bieszczadzki Anioł', tak do Rafała Wilka (Start Szczecin) od pewnego czasu mówią bliscy znajomi. Co to oznacza? Wiele spraw, ale pewne jest to, że Rafał Wilk jest podobnie jak 'Bieszczadzkie Anioły' wyjątkowo uśmiechnięty i wyjątkowo szybki. W Słowacji to potwierdził.
We Vratna, czyli krainie Janosika kolarski wyścig niepełnosprawnych ze startu wspólnego na 36 kilometrów wygrał Rafał Wilk (1:06.27), drugi był Arkadiusz Skrzypiński (1:09.54), trzeci Thomas Fruhwirth z Austrii. Rafał i Arkadiusz na mecie byli bardzo zadowoleni. Brakowało im tylko tego, żeby całe podium było dla Polaków. Krystian Giera był 5. Zbigniew Wandachowicz 7. Wszyscy panowie to oczywiście kolarze Startu Szczecin.
W jeździe indywidualnej na czas pierwsze miejsce ponownie zajął 'bieszczadzki anioł' (18:31.28), drugi był T.Fruhwirth z Austrii, trzeci Arkadiusz Skrzypiński (19:53.76). Ponownie, tuż za podium znalazł się K.Giera, która zajął 5. miejsce i Zbigniew Wandachowicz - 8. lokata.
Wśród pań dwukrotnie pierwsze miejsce zajęła Renata Kałuża (Start Bielsko Biała). W słowackim Vratna zawodnicy zgodnie podkreślali, że wyścig ze starty wspólnego i jazda indywidualna na czas były wyjątkowo 'górzyste', czyli po prostu ciężkie do pokonania. Jechało się jedynie w górę lub w dół, płaskich fragmentów trasy właściwie w słowackiej Vranta nie było. Za dwa tygodnie, 25 lipca polscy kolarze niepełnosprawni pościgają się w Hiszpanii podczas Pucharu Świata UCI w Segovii. |
|