Pogoń Nowa w dzisiejszym, ostatnim swoim meczu w sezonie 2006/07 rozgromiła Bałtyk Międzywodzie 9:0. Głównym bohaterem spotkania był powracający do zdrowia po kontuzji Dawid Toboła, który cztery razy pokonał bramkarza gości Łukasza Kleszyka oraz gościnnie występujący w barwach Pogoni Nowej Adam Kensy.
Zanim jednak spotkanie rozpoczęło się na dobre, każdy kibic przekraczający bramę stadionu przy Twardowskiego otrzymał specjalny certyfikat, który później osobiście przy specjalnie ustawionym stoliku wypełniał Grzegorz Matlak. Matlak, podobnie jak Adamczuk ze względu na chorobę nie zagrał w dzisiejszym meczu. Obaj zawodnicy wraz z prezesem Pogoni Nowej - Rafałem Chlastą tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego podziękowali kibicom za wspaniały sezon i tą fantastyczną atmosferę, która panowała na ligowych spotkaniach granatowo - bordowych.
- Myślę, że mecz był ciekawym widowiskiem, zdobyliśmy dziewięć bramek po niezłych akcjach. Wielu z nich niestety nie udało się nam wykorzystać, ale taka jest piłka gdyby każdy zespół zdobywał każdą bramkę, po wszystkich akcjach to piłka nożna nie byłaby taką piękną dyscypliną sportu - podsumował spotkanie Krzysztof Sobieszczuk, trener Pogoni Nowej. W 22 spotkaniach ligowych granatowo-bordowi odnieśli 21 zwycięstw, remisując tyko raz. Zdobyli 146 bramek, tracąc tylko 12 i już na kilka kolejek przed zakończeniem rozgrywek awansowali do A-klasy. Czy wobec tego trener może być zadowolony z postawy swojego zespołu. - Na cały ocean składają się pojedyncze krople.... Chłopcy po okresie przygotowawczym zrobili duży postęp, o czym świadczą wyniki. Natomiast, jeśli chodzi o poszczególnych zawodników to na pewno bardzo rozwinęli się w przeciągu całego sezonu Bartosz Targoński oraz Dawid Trzeźwiński, a w końcówce ciekawą formę pokazał Mariusz Misiura. Chłopcy udowodnili, że jesteśmy zespołem, że potrafimy grać i spełniać swoje marzenia. Oprócz Toboły bramki w dzisiejszym spotkaniu zdobywali Barandowski, Dmowski, Wójtowicz, Więcławski i Misiura. Sobieszczuk w końcówce spotkania dał też zagrać debiutantom. - Był to prezent dla tych młodych zawodników za dobrą pracę w zespole juniorów, chciałem im dać szansę i pokazać jak pięknie gra się dla kibiców Pogoni, aby mogli to poczuć i zrozumieć, że już sama nazwa Pogoń zobowiązuje. Po meczu fani Portowców rzucili się na swoich ulubieńców, nie oszczędzając ich garderoby. Niemal każdy chciał mieć koszulkę swojego ulubionego zawodnika. Jak zwykle były wspólne zdjęcia i autografy. - Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim fanom Pogoni za ten cały sezon - była to dla mnie ogromna przyjemność prowadzić dla Was zespół i spotykać się z Wami co tydzień. Podziękowania należą się również władzom miasta, dyrekcji MOSRiR-u, a także wszystkim moim zawodnikom. Wasza wola walki i zaangażowanie zaowocowały tym, że jesteśmy teraz w A-klasie. Dziękuję też Zarządowi Klubu za stworzenie świetnych warunków, w których mój zespół mógł przygotowywać się do meczy ligowych. - zakończył rozmowę z nami Sobieszczuk. Pogoń Nowa: Kowalski, Targoński ( 72-Żelazny), Marcinkowski , Pawlak, Armonajtis, Misiura , Kensy ( 66-Więcławski), Dmowski ( 55-Trzeźwiński), Wójtowicz ( 70-Fertała), Toboła, Barandowski
źródło: paulinus
|
|