Stało się to o czym nieoficjalnie mówiono od kilku dni ... Jordan Callahan odchodzi z Kotwicy Kołobrzeg i przenosi się do Anwilu Włocławek.
- Przychodzę do Włocławka, bo mam jasno sprecyzowane cele: chce grać o najwyższe miejsca w lidze. Uważam, że to dla mnie było najlepsze rozwiązanie na ten moment. Nie chcę niczego ujmować Kotwicy. Te ostatnie kilka miesięcy były dla mnie naprawdę bardzo dobre. Miałem warunki by się rozwijać i starałem się dawać wszystko, co mogłem, by zespół wygrywał. Uznałem jednak, że skoro jest możliwość, to trzeba z niej skorzystać - powiedział portalowi Sportowe Fakty zawodnik. Jeszcze wczoraj (16.02) Callahan w meczu przeciwko Treflowi zdobywając 23 pkt. był najskuteczniejszym graczem Czarodziei z Wydm a dzisiaj wziął udział w wieczornych zajęciach we Włocławku.
Następcą Amerykanina ma być Matthew Rosiński, z którego pozyskania trzy i pół tygodnia temu kołobrzeski klub zrezygnował z powodu sporych zaległości treningowych zawodnika, bowiem przez spory okres czasu trenował on indywidualnie.
Ten 27-letni rozgrywający, mierzący 188 cm wzrostu, legitymujący się dwoma paszportami (polskim i amerykańskim), grający ostatnio w australijskim klubie Goldfield Giants. Klub zapowiedział, że ciągle szuka zastępców Sappa i Wichniarza, którzy także całkiem niedawno opuścili portowy klub.
źródło: Sportowe Fakty / własne
|
|