ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
piłka nożna / Ekstraklasa
piłka nożna / Ekstraklasa -
Ł. Zwoliński: Obydwie strony są zadowolone
autor: C80Jesień na zapleczu za nami, a Górnik Łęczna z tobą i Julienem Tadrowskim w składzie lideruje tabeli. To niespodzianka czy już przedsezonowe plany były tak ambitne?
- Jeżeli chodzi o cel, to nie było jasno powiedziane, że chcemy awansować do ekstraklasy. Mieliśmy po prostu być w górnej części tabeli. Wiadomo, że zespół był sklecony dość późno. Zawodnicy dojeżdżali jeszcze na samym początku rozgrywek, tak jak to było ze mną, bo w pierwszych 2 meczach nie grałem. Jak każdy zespół potrzebowaliśmy czasu. Na początku zapłaciliśmy tak zwane frycowe. Trener sam był tego świadomy i powtarzał nam, że na pewno zaskoczymy. Jak widać, sprawiliśmy wszystkim miłą niespodziankę.

Apetyty rosną w miarę jedzenia. Zimujecie na fotelu lidera, więc wiosną wszyscy będą liczyć na awans?
- Po ostatnim meczu odbyliśmy rozmowę organizacyjną, taką kończącą, na której dostaliśmy rozpiski. Trener nas na niej przestrzegał, żeby nie myśleć o tym, że jesteśmy na pierwszym miejscu i awansujemy do ekstraklasy. Powiedział, żeby nawet o tym nie rozmawiać. Po prostu zrobiliśmy malusieńki kroczek. Druga runda zawsze jest trudniejsza. Będziemy starali się każdy mecz wygrywać, ale powtórzę za trenerem - za nami dopiero malutki krok.

Runda owocna też w twoim wykonaniu. 7 goli w 15 meczach daje ci miano najlepszego strzelca zespołu. Wypożyczenie na pewno bardziej owocne niż poprzednie, do Arki Gdynia.
- W Łęcznej dostałem szansę, trener mi zaufał. Po pobycie w Arce wszyscy dziennikarze tak to ujęli, że Zwoliński w 11 meczach nie strzelił nawet bramki. Zapomnieli, że wtedy w 11 spotkaniach zagrałem 200 minut. Teraz w 15 meczach zagrałem 1200. Odwdzięczyłem się trenerowi za zaufanie bramkami. Obydwie strony są zadowolone.

W Górniku po raz pierwszy zasmakowałeś tej seniorskiej piłki? Wcześniej były pojedyncze występy w I lidze i debiut w ekstraklasie, ale najwięcej grałeś i strzelałeś w rezerwach.
- Fajny okres miałem też w Szczecinie. W czasie przygotowań do wiosny za trenera Sasala dobrze się czułem, strzeliłem parę bramek w sparingach, a do tego często wpadało w drugim zespole. Liczyłem na szansę. Nie wiem czy mogę powiedzieć, że w pełni ją dostałem, bo było tego niewiele. Czułem pewien niedosyt i zawiedzenie, ale jestem młody, więc nie było co się załamywać. To był bodziec do dalszej pracy. Chciałem pokazać, że się mylili i że stać mnie najwięcej. Myślę, że procentuje to już teraz.

W kadrze Górnika obok młodych ciebie czy Tadrowskiego, znajdujemy wielu doświadczonych piłkarzy. Grzegorz Bonin, Tomasz Nowak, Sebastian Szałachowski, Paweł Zawistowski - tworzycie fajny kolektyw?
- Wszędzie powtarzam, że mamy naprawdę fajny zespół i superatmosferę. Tak było od początku, kiedy przyszliśmy. Nie widziałem żadnych podziałów na grupy starzy-młodzi czy Polacy-obcokrajowcy. Tworzymy świetny zespół, w którym każdy każdemu podpowiada. Trzymamy się razem i widać tego owoce.

Jako najlepszy strzelec lidera I ligi, poczułeś się jego gwiazdą?
- Nie, nie. Jeszcze sporo przede mną. Wiadomo, że każda strzelona bramka daje pewność siebie i na pewno już jej trochę nabrałem. Wiem, że kiedy wychodzę na boisko, to przeciwnicy nie postrzegają mnie już jako anonimowego zawodnika, którego można lekceważyć. Ze swojej gry zauważyłem, że dostaję krycie i pilnują mnie czy to kapitan, czy jakiś najwyższy obrońca. Liczą się z tym, że Zwoliński może strzelić im bramkę.

Zapytany o ciebie trener Wdowczyk zdradził, że wysłałeś mu życzenia urodzinowe, a on odpisał: „Krzepnij nam tam Łukasz”. Okrzepłeś piłkarsko?
- Wydaje mi się, że tak.

A życiowo? Usamodzielniłeś się z dala od rodzinnego domu?
- Wszyscy pytają czy wyjazd do Gdyni był rozczarowaniem i czy uznaję go za okres stracony. Ja zawsze powtarzam, że to właśnie Gdynia nauczyła mnie życia. Pierwszy wyjazd z domu, pierwsze samodzielne mieszkanie, gotowanie, dojazdy na treningi. Nowe otoczenie, ludzie, kibice… Całe wcześniejsze życie spędziłem w Szczecinie. To było spore doświadczenie życiowe. Okres w Gdyni nie był stracony, bo wiele się tam nauczyłem. To była moja mała szkoła życia.

Przyglądasz się występom Pogoni w ekstraklasie?

- Tak, oglądam praktycznie każdy mecz. Dla mnie postawa Pogoni to też bardzo pozytywne zaskoczenie. Chłopaki świetnie zaczęli. Były bardzo dobre wyniki, świetna wyjazdowa seria, w której Pogoń była niepokonana. Chwała chłopakom za to, że pokazali charakter. Pod koniec poprzedniego sezonu byli skreśleni i krytykowani, a teraz są tak wysoko w tabeli.

Niepodważalne miejsce w ataku Pogoni ma obecnie reprezentant Polski, Marcin Robak. Jeżeli po sezonie wrócisz do Szczecina, to będzie się od kogo uczyć.

- Wszędzie mówiono, że Pogoni brakuje takiego typowego napastnika. Na pewno Marcin dużo wnosi do zespołu swoim doświadczeniem. Nawet jak nie strzelał bramek, to wypracowywał sytuacje kolegom, co dostrzega każdy trener. Jeżeli chodzi o możliwą rywalizację, to na pewno będzie się od kogo uczyć. Wszędzie mnie pytają czy bałbym się takiej konkurencji, a ja uważam, że z każdym można rywalizować. Uważam, że na pewno bym nie spękał i dałbym radę.

Dobre występy w I lidze zaowocowały powołaniami do kadry do lat 20, w której zdobyłeś już premierowego gola.

- Pierwsze powołania dostałem równo rok temu w listopadzie, jak jeszcze byłem w Pogoni. W Arce nie grałem i nawet nie liczyłem na powołania. Trener Zieliński - nowy selekcjoner kadry - zauważył moją dyspozycję w Łęcznej i po mnie sięgnął. Udało się strzelić gola Szwajcarom i mam nadzieję, że pojawią się kolejne wyjazdy na zgrupowania.

Jakie cele Łukasza Zwolińskiego na wiosnę? Wywalczyć awans do ekstraklasy z Górnikiem i podwoić swój dorobek bramkowy?

- Miałem nic nie wspominać o ekstraklasie, to będę się tego trzymał (śmiech). Na pewno będziemy chcieli wygrywać każdy mecz. W miarę upływu czasu to zaprocentuje i będziemy wiedzieli, o co gramy. Co do bramek - jak będzie zdrowie i wszyscy będą w dobrej formie, to i ich z pewnością nie zabraknie.
źródło: pogonszczecin.pl
 

multimedia
najnowsze multimedia





co ? gdzie ? kiedy ?
poprzedni kwiecień 2024 nastepny
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nd
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          
dzisiejsze newsy
 
top komentarze
newsy:
1 » Ryszard Tarasiewicz now »
mecze:
33 » Gavia Choszczno-Olimp Z »
27 » Wrzos Borne Sulinowo-Po »
21 » Orzeł Wałcz-Chemik Poli »
15 » Mirstal Mirosławiec-Jed »
14 » Błonie Barwice-KS Dziko »
13 » Myśla Dargomyśl-Dąb Dęb »
11 » Zawisza Grzmiąca-Wiarus »
10 » Pogoń Wierzchowo-Błonie »
10 » Zorza Dobrzany-Pogoń Po »
9 » Unia Dolice-Darłovia Da »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 1
eeniu
gości: 8
statystyki portalu
• drużyn: 3129
• imprez: 151690
• newsów: 78128
• użytkowników: 81111
• komentarzy: 1173594
• zdjęć: 896712
• relacji: 40618
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies