Zaledwie przedwczoraj (18.11) doszło do zmiany pierwszego szkoleniowca
Spójni Stargard Szczeciński a już dzisiaj podopieczni Czesława Kurkiańca jadą do Suchego Lasu, gdzie w ramach trzeciej rundy Intermarché Basket Cup na szczeblu rozgrywek organizowanych przez PZKosz zmierzą się z miejscowym
Basketem.
Koszykarze z małej miejscowości Wielkopolski to można powiedzieć idealny kandydat na poprawienie sobie nadszarpniętych nastrojów spowodowanych słabą grą i serią ośmiu porażek w I lidze koszykarzy. Basket zajmuje zaledwie zaledwie dziewiąte miejsce w tabeli grupy A II ligi. Jest notowany zaledwie o jedno pozycję wyżej od poprzedniego pucharowego rywala Spójni, tj. rezerw Trefla Sopot. W ostatnim swoim ligowym pojedynku Wielkopolanie podobnie jak biało-bordowi zostali zmieceni z własnego parkietu, przegrywając z Legią Warszawa 59 do 104. Co prawda Legia to wicelider to II ligi, ale jest na pewno o wiele niżej notowany od ligowych rywali Spójni.
Dotychczasowy asystent Ireneusza Purwinieckiego miał niewiele czasu na zmiany w szeregach Stargardzian. Pozostaje jednak wierzyć, że zna zespół i będzie potrafił wyciągnąć z graczy potencjał, który posiadają, ale którego dotychczas nie było widać na parkiecie. Do poprawienia jest dużo. Dzisiaj (20.11) będzie można przećwiczyć zagrywki, które nie tak łatwo jest wypróbować na treningu.
Kibice ze Stargardu i my liczymy, że przynajmniej dziś wieczorem Spójnia nie przyniosie nam wstydu i awansuje do dalszej rundy Intermarché Basket Cup.
