A jednak nie było przypadkiem zwycięstwo beniaminka z Potęgowa nad rezerwami Pogoni Szczecin w pierwszej kolejce III ligi (4:0). Dziś (16.11) rozegrano pierwsze mecze rundy rewanżowej tego sezonu, Pomorze znów okazało się lepsze od szczecinian, tym razem w Szczecinie wygrało 2:1.

Co prawda od początku do ataku ruszyli zawodnicy Pogoni a przyjezdni tylko się bronili, wynik nie 'chciał się zmienić'. Skrzydłami próbowali zarówno Szymon Kapelusz jak i Michał Walski lecz bez skutku. Tymczasem trzecia próba ataku 'bokiem' boiska przyniosła skutek. Dawid Kort z łatwością minął obrońcę, wyłożył piłkę Chałasowi a ten nie mógł tego nie wykończyć. Do przerwy gospodarze prowadzili z Pomorzem 1:0.
I coś się zacięło...

Po zmianie stron goście śmielej ruszyli na bramkę Rudnickiego. W 58 minucie dopięli swego, przyjezdni wykonywali rzut wolny, obrońcy Pogoni pomylili się przy 'założeniu pułapki ofsajdowej co skrzętnie wykorzystał Henryk Patyk doprowadzając do remisu. Dziewięć minut później stało się to co wydawało się być nieprawdopodobnym...
Stratę gospodarzy ponownie wykorzystali zawodnicy z Potęgowa. Przejęli piłkę na środku boiska a skuteczną kontrę ponownie wykończył Patyk. Po wyjściu na prowadzenie Pomorze cofnęło się do defensywy. Portowcy próbowali doprowadzić do wyrównania, najbliżej w końcówce był wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Kajetan Pogorzelczyk lecz piłka po jego strzale zatrzymała się na poprzeczce.
Niespodzianka więc stała się faktem. Pomorze Potęgowo po raz drugi okazało się lepsze od Pogoni II. Gospodarze po porażce spadli na ósmą lokatę kosztem awansu na piąte miejsce przez gości.
Ostatni mecz przed zimą Pogoń II rozegra za tydzień w Kołobrzegu z tamtejszą Kotwicą natomiast Pomorze na własnym boisku podejmie słabo spisującego się Chemika Police.

źródło: http://pogonszczecin.pl, własne