W najbliższą sobotę piłkarze z Dębna rozegrają ostatni w tym roku kalendarzowym mecz o punkty na własnym stadionie. Jako ostatni przy ul. Gorzowskiej, nasz zespół sprawdzi beniaminek IV ligi, Wielim Szczecinek. Trzy punkty po ostatnim gwizdku sędziego na koncie dębnian są po prostu obowiązkiem, tu nie może być mowy o kolejnej wpadce. Pierwszy gwizdek zabrzmi o godz. 13.00. Dąb Dębno, jak pokazuje tabela, jest sąsiadem dla szczecineckich piłkarzy. Jednakże tylko i wyłącznie na własne życzenie. Przedsezonowy jeden z głównych faworytów do walki o czołowe miejsca tymczasem walczy o pierwszą dziesiątkę, cóż więcej komentować?

Niektóre mecze pokazały wyższość rywali nad Dębem ale dotychczas były i takie które przegrali bądź remisowali na własne życzenie; porażka w Szczecinie z Hutnikiem czy remisy na własnym boisku z Sarmatą i Raselem gdzie wygrane była na wyciągnięcie ręki. Jak do tej pory w tabeli Dąb jest niżej od zespołów z którymi w teorii powinien wygrywać lecz boisko wszystko powoli weryfikuje i były trzecioligowiec nie jest taki straszny…
Ubiegła sobota także minęła dla Dębu pod znakiem porażki. W Szczecinie musieli uznać wyższość Arkonii przegrywając 2:1. Honorową bramkę strzelił wówczas Damian Kuśnierczak. Co gorsze, Dąb w trzynastu rozegranych meczach tylko trzy razy zachowywał czyste konto. Obrona nie jest z pewnością naszą najlepszą stroną i tu na zimę jest wiele do poprawy.
Sobotnie trzy punkty pomogą w spokojnym przezimowaniu w tabeli tym bardziej iż w ostatniej kolejce zmierzymy się w Kamieniu Pomorskim z tamtejszym Gryfem a wygrana będzie nie lada sensacją. Rywale jak do tej pory ”u siebie” nie zasmakowali goryczy porażki a zdobyli najwięcej bramek spośród wszystkich zespołów w lidze, aż 37.

A jak prezentuje się Wielim…?
Szczecineccy piłkarze póki co nie są postrachem dla innych czwartoligowców. W trzynastu meczach wygrali cztery razy, raz podzielili się punktami a ośmiokrotnie schodzili pokonani. Mimo ambitnej walki w każdym spotkaniu, jak na razie stać ich na zajęcie miejsca w dole tabeli. Dotychczas najbliższy rywal Dębu ”na wyjazdach” wygrał tylko raz (2:0 z Sarmatą) a ostatnie cztery mecze to pasmo ich porażek. Nie będzie więc to dla nich mecz o nic, wręcz przeciwnie, przyjadą do odległego Dębna zgarnąć ”faworytowi na papierze” jakże cenne trzy punkty.

Przerwa zimowa zbliża się wielkimi krokami, miejmy nadzieję iż biało-zieloni udanie zakończą rundę jesienną i na wiosnę powalczą o coś więcej niż o miejsce obecnie przez nich zajmowane. Tak różowo jednak nie będzie, czas pokaże…

źródło: własne