Niepokonani na wyjazdach Portowcy jutro zmierzą się z Cracovią Kraków. Przypomnijmy, że spotkanie na stadionie przy ulicy Kałuży, odbędzie się bez udziału publiczności. Gospodarze są beniaminkiem tegorocznych rozgrywek. Nikogo nie powinno więc dziwić, że Pasy grają w kratkę. Ostrzeżeniem dla Portowców jest ostatni mecz Cracovii, która w poprzedniej kolejce pokonała Śląsk Wrocław 3:0.

Na własnym boisku Pasy rozegrały cztery mecze. Podobnie jak Pogoń, Cracovia więcej punktów przywiozła ze spotkań wyjazdowych. Za mecze u siebie Cracovia legitymuje się bilansem spotkań 1-1-2. Ostatni mecz Pasów przed własną publicznością to remis w derbach Krakowa z Wisłą 1:1. Jeśli chodzi o bilans bramkowy, Cracovia należy do średniej ligowej (5:6).

Do Krakowa Portowcy udali się w pełnym składzie. Trener Dariusz Wdowczyk będzie mógł skorzystać ze swoich wszystkich podopiecznych. Gorzej wygląda sytuacja w zespole gospodarzy. Na boisku na pewno nie pojawi się Mateusz Żytko. Podstawowy defensor Cracovii będzie pauzował w sobotę za żółte kartki. Urazy leczą natomiast Marián Jarabica, Edgar Bernhardt oraz Krzysztof Nykiel.

Najlepsi strzelcy Cracovii to Saïdi Ntibazonkiza i Dawid Nowak. Obaj zawodnicy mają na swoim koncie po trzy bramki. Ten drugi w trzeciej kolejce okazał się katem Ruchu Chorzów. Jego dublet (81 i 83 minuta) dał Cracovii komplet punktów. Dla przypomnienia w szeregach Portowców najskuteczniejszym strzelcem jest Japończyk Takafumi Akahoshi (5 goli).

Portowcy mają w Krakowie do przerwania serię czterech z rzędu porażek, na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. W ekstraklasie Pogoń na stadionie Cracovii wygrała ponad dwadzieścia lat temu. Ostatnio Portowcy niemal po szesnastu latach odczarowali Poznań. Czas na utrzymanie tej serii i zdobycie obiektu przy ulicy Kałuży.

źródło: własne