Po 3 kolejkach macie na koncie po jednym zwycięstwie, remisie i porażce. Jak oceniasz taki dorobek?
- Mogło być lepiej. Troszkę plujemy sobie w brodę, że nie zdobyliśmy 3 punktów w Bydgoszczy. Z meczu wynikało, że to my prowadzimy grę. Szkoda remisu z Zawiszą, z Legią z kolei było trudniej. Są 4 „oczka”, a mogłoby być ich 6, więc nie jesteśmy do końca zadowoleni.
W dotychczasowych spotkaniach trener Dariusz Wdowczyk stawiał na jedną wyjściową jedenastkę. To wzmacnia pewność czy rotacja też jest potrzebna?
- O to trzeba pytać trenera. Wydaje mi się, że dotychczasowe mecze, to były dobre spotkania w naszym wykonaniu. Być może właśnie dlatego trener nie zmieniał składu i nie rotował. Miejmy nadzieję, że będziemy grali dobrze cały czas, żeby sztab miał spory dylemat. Na Twojej nowej pozycji - środku obrony - zaufanie szkoleniowca wydaje się być kluczową sprawą. - Grając na stoperze, jestem ostatnim zawodnikiem przed bramkarzem. Nie można popełniać błędów i notować strat. To bardzo odpowiedzialna pozycja. Trzeba mieć zaufanie do kolegów, a koledzy muszą mieć zaufanie do mnie. Zmiana pozycji może przybliżyć Cię pierwszego składu kadry U-21. W Polsce mamy deficyt utalentowanych stoperów. - Nie skupiam się na kadrze. Jak dostanę powołanie, to zacznę o tym myśleć. Skupiam się na Pogoni i grze tutaj, bo to jest najważniejsze. Przed Pogonią przed ze Śląskiem Wrocław, w ofensywie którego brylują nowi Sebino Plaku i Marco Paixao. Trudniej przygotować się na starcie z zawodnikami, o których wiadomo niewiele? - Wydaje mi się, że trener Rafałowicz przekaże nam niezbędne informacje i nie będzie źle. Kilka meczów w Polsce już rozegrali, więc trochę będziemy wiedzieli na ich temat. Przede wszystkim staramy się jednak patrzeć na siebie. W niedzielę sporo pracy możesz mieć przy defensywnych stałych fragmentach gry, bo Śląsk słynie z dobrego opanowania tego elementu. - Jest tam Sebastian Mila, który bardzo dobrze dorzuca te piłki. Na pewno mają groźne stałe fragmenty. Będziemy musieli być skoncentrowani, żeby je wybronić. My postaramy się grać w piłkę i sprawić, żeby Śląsk tej piłki nie miał. Liczymy, że stałych fragmentów będą mieli mało, a co za tym idzie, dostaną niewiele okazji do strzelenia gola. Czas na pierwsze zwycięstwo przed własną publicznością? - Musimy zrobić wszystko, żeby zdobyć 3 punkty. Na pewno oddamy serce i jesteśmy gotowi na prawdziwą walkę.
źródło: pogonszczecin.pl
|
|