Niestety nie udał się piłkarkom Victorii S.P.2 mecz barażowy o wejście do I ligi. Sianowianki przegrały zdecydowanie i to Pelikan Łowicz po raz pierwszy w swojej historii ma szansę awansu do I ligi. Wystarczy wygrana w jednym meczu z KS Zabrze i będzie się można cieszyć z awansu. Już przed meczem trenerzy sianowskiego zespołu Jędrzej Bielecki i Mieczysław Berć mieli ból głowy i duże obawy o wynik ze względu na duże ubytki w składzie oraz fakt gry na sztucznym boisku, przy dużej temperaturze powietrza. Dla sianowskiego klubu nie był to dobry termin do rozgrywania baraży. Swoje rozgrywki II ligowe sianowianki zakończyły 1 czerwca i od tej pory nie zagrały żadnego spotkania. Ponadto część dziewczyn przestało trenować ze względu na podjęcie prac sezonowych. W najważniejszym meczu rundy wiosennej zabrakło wielu dotychczas podstawowych zawodniczek m.in. Natalii Sadowskiej, Magdy Drozdowskiej, Natalii Stark, Patrycji Bachman, Emilii Hubki, Marleny Kryściak, Justyny Siwik, Justyny Krzywak.

Doszła do zespołu tylko jedna dobra zawodniczka Agnieszka Pencherkiewicz, która niestety miała roczną przerwę ze względu na kontuzję. Tak duże braki w składzie musiały się odbić na poziomie gry sianowianek. Już w 3 minucie po błędzie bramkarki Natalii Żebryk, piłkarki z Łowicza cieszyły się z prowadzenia. W 10 minucie piłkarki Pelikana mogły prowadzić 2:0. W tej samej minucie sianowianki mogły wyrównać, ale Paulina Trzeciak zmarnowała sytuację sam na sam z bramkarką. Piłkarki z Łowicza przeważały i w 15 oraz 19 minucie zmarnowały dobre sytuacje. Po słabych 20 minutach sianowianki otrząsnęły się z przewagi i między 23 a 25 minutą stworzyły dwie bardzo dobre okazje do strzelenia bramki. Szczególnie ta druga okazja Malwiny Grzelak sam na sam powinna zakończyć się golem. W końcówce pierwszej połowy po błędach sianowskiej obrony, łowiczanki strzelają jeszcze dwie bramki. Najpierw w 38 minucie Natalia Czerniak a potem 43 minucie Martyna Wiankowska. Wynik mógł być jeszcze wyższy, ale w 40 minucie sianowska bramkarka Natalia Żebryk obroniła niesłusznie podyktowanego karnego oraz w 44 minucie piłkarki Pelikana zmarnowały bardzo dobrą okazję. Z kolei jeszcze w pierwszej połowie przy stanie 1:0 dla łowiczanek winien być rzut karny dla zespołu z Sianowa, za rękę jednej z zawodniczek Pelikana, ale sędzina spotkania uznała, że ręka była przypadkowa.

Druga połowa była już zdecydowania słabsza w wykonaniu obu zespołów. Sianowianki stworzyły kilka bardzo dobrych sytuacji, ale grały nieskutecznie w czym brylowała szczególnie Paulina Trzeciak, która zmarnowała w meczu cztery bardzo dobre okazje. W 80 minucie sianowianki po strzale Martyny Wiankowskiej tracą czwartego gola. W doliczonym czasie gry w 93 minucie Malwina Grzelak strzela honorową bramkę i spotkanie kończy się porażką sianowskiej drużyny 1:4. W opinii trenera Jędrzeja Bieleckiego było to nie najlepsze spotkanie w wykonaniu obu zespołów, ale zwycięstwo Pelikana absolutnie zasłużone. Gratulacje dla zespołu z Łowicza, który przeważał w meczu i na dodatek strzelał bramki. Przy obecności jeszcze 2-3 piłkarek z podstawowego składu sianowianki mogłyby spokojnie wygrać to spotkanie a tak w nowym sezonie 2013/2014 ponownie będą grać na drugim froncie rozgrywek. Szkoda tego meczu, ale może i dobrze się stało. W pierwszej lidze mogłyby grać tylko zawodniczki powyżej szesnastego roku życia a w II lidze jedną połowę za zgodą lekarza i rodziców mogą grać zawodniczki czternastoletnie. Stwarza się więc szansa gry w zespole młodszym zawodniczkom, bardziej ambitnym i bardziej zainteresowanym losem zespołu.

Skład zespołu Victorii S.P.2 Sianów: Natalia Żebryk, Wiktoria Cieplak, Agnieszka Pencherkiewicz, Marika Krupska, Adrianna Saganowska (70' Marta Kucwaj), Karolina Zakrzewska (46' Daria Czapla), Ewelina Gudan, Klaudia Saganowska, Weronika Malinowska (55' Kamila Arciszewska), Paulina Trzeciak, Malwina Grzelak.

źródło: Jędrzej Bielecki