W dniu 26.05.07 zawodnicy ze Szczecina wybrali się do Nowielina. Po 2 ostatnich wygranych kolejkach zawodnicy Jezioraka byli nastawieni na efektowne zwycięstwo z Gryfem. W pierwszych minutach meczu optyczną przewagę zdobyli goście, lecz gospodarze raz po raz zaczęli także atakować. W 15. min znakomitą interwencją wykazał się bramkarz gości Patryk Kaczorowski, który nie dał się pokonać przeciwnikowi w akcji sam na sam. Była to pierwsza groźna akcja meczu, kolejne minuty należały do żółto-czarnych. W 26 min spotkania przepięknym strzałem popisał się Rafal Bednarek, który wkręcił piłkę z narożnika boiska do bramki gospodarzy i otworzył wynik 0:1 dla Jezioraka!! Bramka podbudowała kibiców, którzy przez cały mecz dopingowali swój zespół.
Zadowolenie i uśpienie Jezioraka wykorzystał Gryf. W 30 min spotkania, strzelił bramkę po błędzie obrońców na 1:1. Kolejne pięć minut to ataki gospodarzy na bramkę i ponownie zawodnicy z Nowielina zdobyli bramkę - 2:1. Dopiero po drugiej straconej bramce piłkarze Jezioraka się obudzili, czego skutkiem były groźne ataki Szczecinian. Kolejna akcja - efektownym rajdem z lewej strony popisał się kapitan gości - Jarosław Szymański, dorzucił piłkę na 7. gdzie z zegarmistrzowską precyzją Marcin Kusa uderzył głową. Bramkarz Gryfa musiał wyciągać piłkę z własnej siatki. 2:2! Następne minuty pierwszej połowy to ostre naciski gości. Fenomenalnym strzałem z 20 metra popisał się ponownie kapitan Jezioraka, który chciał wbić futbolówkę do siaty lecz bramkarz sparował ją na rzut rożny. W przerwie Trener seniorów dokonał zmiany - boisko opuścił Hubert Wozniak, który doznał urazu pachwiny, a na jego miejscu pojawił się młody Artur Komarowski, który ożywił ofensywę Jezioraka.
Pierwsze 15 min drugiej połowy to naciski gości, w dogodnej sytuacji strzeleckiej znalazł się Marcin Kusa, który z 20 metra próbował przelobować bramkarza lecz ten wybił piłkę na rzut rożny, jednak sędzia go nie odgwizdał i pokazał, że bramkarz grę wznowi z 5 metra. Kontrowersyjna decyzja sędziego zdenerwowała piłkarzy Jezioraka, co wykorzystał Gryf. W 66min spotkania z 22. metra idealnym strzałem w same okienko bramki strzeżonej przez Patryka Kaczorowskiego skierował piłkarz Gryfu 3:2. Jedna z najładniejszych bramek w naszej lidze. W 70. min doszło do zmian w zespole gości. Boisko opuścił Maciej Orłowski, a w jego miejsce na placu gry pojawił się Przemysław Misiura. Gryf jednak zaczął przeważać. Na ponowną zmianę zdecydował się trener gości - boisko opuścił bramkarz, a w jego miejsce wszedł rezerwowy Dariusz Augustyn. 5 min później popisał się bardzo dobrą interwencją po strzale głową piłkarza Gryfu. Mimo wielkiego zaangażowania i ochoty do gry zawodnicy gospodarzy znów strzelili bramkę - 4:2 na niekorzyść Szczecinian. W ostatnich minutach piłkarze Jezioraka znów się przebudzili i pokazali charakter gry do końca! W 90min wspaniałym rajdem popisał się Mateusz Chlibyk, który mijał piłkarzy z Nowielina jak slalomowe tyczki i zatrzymał się dopiero na bramkarzu gospodarzy. Jednak ten zatrzymał nieprzepisowo piłkarza gości i arbiter główny podjął słuszną decyzję pokazując na 11. metr. Poszkodowany wykorzystał karnego a mecz zakończył się wynikiem 4-3 dla gospodarzy. Wynik jest sporym zaskoczeniem ponieważ gospodarze zajmują ostatnie miejsce w ligowej tabeli i są poważnym kandydatem do spadku.
źródło: własne/Epiotrek
|
|