Dziś tuż po g. 14 rozpoczęło się spotkanie prezesa zarządu Pogoni Szczecin Jarosława Mroczka z dziennikarzami. Sternik Pogoni przedstawił swój apel do Prezydenta Szczecina Piotra Krzystka, a także rozmawiał o powodach takiego ruchu. - Już dawno postanowiliśmy prowadzić otwartą politykę i informować o istotnych wydarzeniach - opowiada prezes Pogoni Szczecin Jarosław Mroczek. - Klub to nie tylko piłkarze, ale także szereg innych działań. Także finanse. Chcę powiedzieć, że prowadząc bieżącą analizę, od pewnego czasu czytaliśmy sygnały, że kryzys, który dotyka region, gospodarkę i miasto, dotyka także nas.
Zahamowanie rozwoju niektórych branż, opóźnienia w procesach legislacyjnych oraz inne procesy odbiły się także na szczecińskim klubie. - Szanujemy partnerów, którzy chcą z nami współpracować, ale niestety nie mogą przeznaczać takich samych pieniędzy na zakup usług promocyjnych, jak wcześniej - wyjaśnia Mroczek.
Kluby ekstraklasy są zobowiązane składać wnioski licencyjne w oparciu o nowe wytyczne. Te wymagają od klubów dokumentów, analiz i prognoz nawet na najbliższe półtora roku. - Wiemy dokładnie, jakie będą przepływy za miesiąc, dwa, pięć i myślimy już o następnych sezonach - opowiada prezes Pogoni. - Znaleźliśmy się w sytuacji, w której - jeśli chcemy, by Pogoń funkcjonowała na mocnym fundamencie w T-Mobile Ekstraklasie - musimy prosić Pana Prezydenta o to, by spróbował silniej zaangażować się finansowo w działalność finansową. Po prostu, żeby pomógł nam przetrwać krytyczny moment. W związku z tym sternik Pogoni wystosował do prezydenta otwarty apel, w którym prosi o dodatkowe wsparcie. - Mam nadzieję, że apel spotka się z bardzo pozytywnym odzewem - mówi Mroczek. - Pogoń jako klub nie należy do potentatów, jeśli idzie o ekstraklasowy budżet. Jesteśmy w drugiej połówce. To granice 10-11 miejsca. Niestety ma to pewnie związek z naszymi możliwościami, jeśli chodzi o politykę transferową. Wiemy, że dziś pomóc nam może tylko miasto. Taka jest prawda. - Robimy to wyprzedzająco, gdyż jako szef firmy komercyjnej nie chciałbym dopuścić do sytuacji, w której Pogoń znajdowała się za kadencji poprzednich prezesów - kontynuuje prezes klubu. - Dla mnie to nie do przyjęcia, że można doprowadzić spółkę do złej kondycji.
źródło: pogonszczecin.pl
|
|