Polski Związek Piłki Nożnej oficjalnie poinformował o wycofaniu z Ekstraligi Kobiet Pogoni Szczecin Women. Wszystkie wyniki z rundy jesiennej zostaną utrzymane, a wiosną mecze z udziałem szczecinianek zostaną zweryfikowane jako walkowery.
Z nieoficjalnych informacji wiemy, że we wtorek z piłkarkami spotkał się Mariusz Misiura, trener i działacz klubowy w jednej osobie i przedstawił sytuację. Zawodniczki otrzymały wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów, choć niezbyt chętnie mówią o ostatnich wydarzeniach. - Na razie nie dotarło chyba do mnie, że nie ma już 'nas'... - powiedziała Emilia Zdunek. - Mam nadzieję, że za kilka dni okaże się co ze mną dalej. - dodała zapytana o swoją przyszłość. Pogoń Women grała w Ekstralidze 2.5 roku, dwukrotnie kończyła rozgrywki na czwartym miejscu. Trzykrotnie uczestniczyła w finale Pucharu Polski, dwa razy jako Pogoń Women a raz jeszcze jako Gryf Szczecin w pierwszej lidze. Przez klub przewinęło się wiele reprezentantek Polski.
- Powodem naszej decyzji były kwestie finansowe. Sportowo nie było źle. Do końca wierzyliśmy, że znajdzie się jakieś rozwiązanie. Nie było jednak sensu improwizować. Trudno w tej chwili powiedzieć, jak będzie wyglądała przyszłość - powiedział PAP wiceprezes Pogoni Leszek Drozdowski.
Sprawę komentuje także Aneta Legęć na swoim blogu, prowadzonym na portalu piłkarki.com. Aneta po długim okresie leczenia i decyzji w sprawie klubu postanowiła zakończyć karierę sportową. - Ja po 2,5 roku leczenia i ciągłych dolegliwości mówię ,,STOP”. Za dużo zdrowia poszło, żebym na nowo zaczynała grę gdzieś w niższej lidze, a mając ustabilizowaną sytuację prywatną wolę zostać w Szczecinie. Skupię się na szkoleniu młodych talentów. Mimo iż będzie to praca w klubie męskim, to zabieram ze sobą swoje młode podopieczne z Pogoni. Legęć dziękuje także wszystkim związanym z klubem. - Wierzę głęboko, że moje koleżanki znajdą nowe kluby i dalej będą rozwijały swoje talenty, bo są niemałe. Dziękujemy każdej osobie zasiadającej w Zarządzie, na czele z trenerem, bo same byśmy tyle nie osiągnęły. Wszystkim pozostałym, tym którzy nam kibicowali i tym, dla których byliśmy złem koniecznym dziękuje w imieniu zawodniczek za dobre i złe słowa, za dopingowanie nas i docenianie naszych umiejętności. Dziękuję szczecińskim mediom za zawsze przychylne nastawienie do nas, jak i tym, którzy przyczyniają się do pozytywnego rozwoju piłki kobiecej.
źródło: własne/pzpn/pap/kobiecapilka.pl/pilkarki.com
|
|