W sobotni wieczór na warszawskim Torwarze odbyła się gala KSW 22. Wśród rywalizujących zawodników było dwóch przedstawicieli szczecińskiego Berserkers Team Karol Bedorf i Rafał Moks. Obaj bez większych problemów wygrali swoje walki. Najpierw problemów z pokonaniem swojego rywala nie miał Moks, który walczył z Marcinem Naruszczką. Obaj nie mieli ostatnio dobrej passy i przegrywali swoje walki, wydawało się więc, że będzie to zacięty pojedynek. Walka skończyła się jednak już w pierwszej rundzie. Moks zanotował obalenie, miał także próbę duszenia gilotynowego, ale rywalowi udało się uciec. Druga próba była już jednak udana.
Karol Bedorf pokonał Anglika Oli Thompsona w piątej walce gali KSW 22. Zawodnik ze Szczecina rozegrał spotkanie taktyczna, najpierw rozbił rywalowi łuk brwiowy, a potem niskimi kopnięciami uszkodził mu nogę i wygrał jednogłośną decyzją po trzech rundach. Thompson, który jest byłym strongmenem pokazał jednak, że jest twardym zawodnikiem, bo nawet na chwilę nie odpuszczał.
Wiadomo już, że podczas jednej z kolejnych gal Bedorf zmierzy się z Pawłem Nastulą. Podczas konferencji prasowej zapytano zawodników czy są gotowi do podjęcia wyzwania. - Tak, jestem gotowy walczyć o pas z Nastulą - wprost zadeklarował Bedorf. - No to będzie walka - odpowiedział mistrz olimpijski w judo, co przyjęto brawami.
źródło: sport.onet.pl/własne
|
|