Stargardzka Spójnia rozegrała dzisiaj (26.02) awansem spotkanie 29. kolejki I ligi koszykarzy z Polonią Przemyśl. Podopiecznym Ireneusza Purwinieckiego we własnej hali udało się zrehabilitować za niespodziewaną porażkę w Poznaniu z miejscową z AZS Politechniką. Prowadzeni przez Kamila Michalskiego i Łukasza Ratajczaka biało-bordowi ograli gości z Podkarpacia 64 do 56.

Gospodarze po akacjach Michalskiego i Pabiana już na samym początku spotkania osiągnęli sześciopunktową przewagę, której praktycznie nie oddali do końca pojedynku (tylko w czwartej minucie wynosiła ona cztery oczka). Wraz z rozpoczęciem drugiej kawrty przewaga Spójni co raz bardziej rosła. W trzynastej minucie pojedynku na tablicach widniał już wynik 24:8, potem biało-bordowi spuścili nieco z tonu, na parkiecie oraz na ławce zrobiło się nerwowo (trener gospodarzy został ukarany przewinieniem technicznym) i na przerwę schodzili tylko z ośmioma oczkami prowadzenia.

Po zmianie stron gra się wyrównała. Obydwie drużyny poprawiły skuteczność, ale mimo ambitnej gry Przemyślan rzutem na taśmę Trepki trzecią kwartę trzema oczkami wygrali gospodarze.

W ostatniej osłonie przez długi czas obydwa zespoły nie rozpieszczały kibiców. Przez pierwsze pięć minut gospodarze zdobyli zaledwie cztery punkty (w tym dwa z rzutów wolnych), goście o jeden więcej (także dwa z rzutów wolnych). Potem zrobiło się troszkę lepiej. Prowadzeni przez Tomasza Zabłockiego Poloniści zniwelowali stratę od pięciu oczek, zapowiadały się emocje w końcówce, ale to było wszystko no co było ich dzisiaj stać. Miejscowi także nie zachwycili, punkty z rzutów wolnych dorzucił Michalski i gospodarze odnieśli zasłużone zwycięstwo.

Spójnia Stargard Szczeciński - Polonia Przemyśl 64:56 (19:8, 9:12, 23:20, 13:16)

Spójnia: Michalski 19, Ratajczak 14, Stępień 10, Trepka 7, Pabian 6, Szczepaniak 6, Soczewski 2, Grudziński 0, Parzych 0.

Polonia: Mikołajko 11, Przewrocki 11, Zabłocki 10, Partyka 8, Musijowski 7, Wyka 4, Płocica 3, Kolowca 2, Bal 0.

źródło: własne