Czego się spodziewasz?
- Na pewno ciężkiej pracy, bo nie jedziemy tam leżeć, tylko pracować i szlifować tę formę. Na pewno będzie kładziony nacisk na przygotowanie fizyczne, bo teraz mieliśmy trzytygodniową przerwę. Wprawdzie nikt z nas przez święta nie leżał do góry brzuchem i trenował indywidualnie według rozpisek, ale wiadomo, że one są bardziej na podtrzymanie tego co zostało w nas po jesieni. Teraz trzeba wejść na jeszcze wyższy poziom żeby bez problemu wytrzymywać 90 minut i 120 jak trzeba.
Widzieliście już plan zajęć?
- Nie, jeszcze nie. Pewnie jak dojedziemy na miejsce i rozlokujemy się w ośrodku, to zostanie on ogłoszony i wywieszony w kilku miejscach żeby każdy się zapoznał. Co by tam w nim nie było, to piłka nożna to nasz zawód, my to kochamy także wtedy gdy trzeba ciężko pracować. W poprzednich latach było ostre bieganie… - Ale był też inny trener. Teraz większość szkoleniowców kładzie spory nacisk na pracę z piłką i nie ma tak dużo „pustego biegania”, jak dawniej bywało. Każdy trener podchodzi do tego indywidualnie, myślę, że w Pogorzelicy będzie dużo dobrej pracy. Przed wami pięć sparingów, nawet po dwa dziennie a sparingpartnerzy potrafią być wymagający. - Bałtyk Koszalin, Kotwicę Kołobrzeg i oczywiście Flotę Świnoujście znam, a na pozostałe zespoły jak na razie nie patrzyłem. Sparingi to jednostki treningowe, które trzeba jak najlepiej wykorzystać, bo gdzie jest najlepiej trenować, jak nie w grze. Można wszystko przećwiczyć i kondycyjnie i sprawdzić założenia taktyczne, także to jest najważniejsze - gra. Śniegi i lody północy wam nie będą przeszkadzać? - W bieganiu śnieg nie powinien przeszkadzać a sztuczne boiska przecież są odśnieżane i na tyle zielone, że spokojnie można na nich trenować.
źródło: pogonszczecin.pl
|
|