Po emocjonującym spotkaniu, w którym prowadzenie zmieniało się czternastokrotnie, remis był ośmiokrotnie, AZS Koszalin odniósł pierwsze wyjazdowe zwycięstwo pokonując Rosę Radom i dzięki temu do jutra jest wiceliderem Polskiej Ligi Koszykówki (Tauron Basket Ligi).

O tym jak było to emocjonujące spotkanie niech świadczy fakt, że najpierw AZS prowadził już 9:0, by potem dać się szybko dogonić przeciwnikowi i w drugiej kwarcie przegrywać ośmioma oczkami. Podobnie było w trzeciej odsłonie, tym razem to Akademicy dogonili rywala wyszli na prowadzenie i stanęli...Gospodarze szybko uzyskali dziesięć punktów przewagi, z których sześć utrzymali przed końcową ćwiartką.

W ostatniej części pojedynku dowodzeni przez Darrela Harrisa (28 pkt, 13 zbiórek, skuteczność z gry 76,9%), wspieranego przez Robinsona i Wiśniewskiego, goście dzięki dobrej skuteczności wypunktowali miejscowych, odrobili straty i ostatecznie wygrali 97:91.
Warto przy tym podkreślić, że punktujący przede wszystkim w pierwszej połowie Paweł Leończyk w pięciu próbach z gry, w tym dwóch zza linii 6,75m ani razu się nie pomylił. Nie wiele gorszy był Jeff Robinson, który miał skuteczność na poziomie 77,8% z gry, przy 66,6% za trzy punkty, zresztą cały zespół zanotował skuteczność z gry na poziomie 55,9% przy 46,3% gospodarzy.

W drużynie Akademików zawiedli za to Henry oraz Skibniewski, którzy rzucili odpowiednio tylko cztery i pięć punktów. Dla gospodarzy najwięcej bo 23 punkty rzucił były zawodnik Koszalinian J.J. Montgomery.

Rosa Radom - AZS Koszalin 91:97 (25:25, 23:18, 25:24, 18:30)

Rosa: Montgomery 23, Zalewski 15, Bogavac 12, Kardaś 12, Donigiewicz 10, Vasojević 9, Adams 6, Cupković 3, Radke 1, Nikiel 0.

AZS: Harris 28, Robinson 18, Wiśniewski 18, Leończyk 13, Mielczarek 5, Skibniewski 5, Henry 4, Wołoszyn 3, Kuebler 3.

źródło: własne / plk.pl