Po sobotniej porażce przed własną publicznością ze Startem Lublin koszykarze
AZS Radex Szczecin będą mięli dziś (03.10) okazję do zmazania plamy jaką dali własnym kibicom, muszą zagrać lepiej i pokonać na własnym parkiecie
SKK Siedlce czyli drużynę, która w pierwszej kolejce także zawiodła własnych kibiców i przegrała z PC Siden Toruń 54:65.
W zespole trenowanym przez trenerskie duo Tomasza Araszkiewicza i Wiesława Głuszczaka doszło do kilku zmian. Siedlce opuścili: Paweł Kowalczuk, Łukasz Ratajczak, Rafał Holnicki - Szulc, Marcin Nędzi. Niepewni gry są kontuzjowani: Karol Chomka i Mateusz Bal oraz Maciej Kotwicki. SKK wzmocniło się następującymi zawodnikami: Tomasz Deja, Marcin Chodkiewicz, Rafał Kulikowski, Rafał Sobiło i Mariusz Rapucha. Przed sezonem postawiono sobie cel - grę w najlepszej ósemce czyli w play-offach.
SKK w meczu z Siden Toruń zagrał słabo na dodatek stracił Radosława Basińskiego, który nabawił się kontuzji. Punkty w tamtym spotkaniu dla dzisiejszych gości przede wszystkim zdobywali: mierzący 201 cm wzrostu środkowy Tomasz Deja oraz Adrian Czerwonka. Przeciw Torunianom Siedlczanie zagrali fatalnie w obronie, nieskutecznie w ofensywie, popełniali proste straty.
Z tymi samymi mankamentami nie mogli uporać się także koszykarze AZSu w meczu ze Startem, przykładowo Lublinanie zdobyli aż 21 punktów po błędach przeciwników, byli skuteczniejsi. Tomasz Balcerek w wywiadzie dla portalu Sportowe Fakty zapowiada, że akademicy zagrają agresywnie w obronie, będą nieustępliwi oraz poprawią skuteczność gry w ataku. Czy tak będzie? O tym przekonamy się po rozpoczęciu spotkania o godzinie 18.00.
