Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej miał sędziego w ekstraklasie. Rozmowa z Jarosławem Rynkiewiczem ukazała się po jego awansie na łamach naszego portalu. Jednak arbiter ten przeniósł się do Lubuskiego Związku Piłki Nożnej. Zadecydowała o tym praca, która otrzymał w Gorzowie Wielkopolskim, a także lepsze warunki rozwoju i możliwość dalszego kształcenia się, jak stwierdził on sam dyplomatycznie. Według nieoficjalnych informacji, spowodowane jest to, że Rynkiewicz blokował karierę synowi prezesa ZZPN Łukaszowi Bednarkowi, który ostatnio ma gorsze notowania. - Wiadomo, kto rządzi i kieruje Zachodniopomorskim Związkiem Piłki Nożnej. Ja oczywiście nie chcę bawić się w politykę, dlatego postanowiłem odejść. - powiedział w rozmowie z Kurierem Szczecińskim J. Rynkiewicz.
- Przecież odejście Rynkiewicza do innego związku, to bardziej szansa dla takich sędziów, jak Bednarek, niż kara dla Rynkiewicza - stwierdził jeden z działaczy związku, który chce zachować anonimowość. - Z tego co wiem, pan Rynkiewicz najpierw dostał pracę w Gorzowie, a potem postanowił przenieść się do tamtego związku - mówi Jan Bednarek, prezes ZZPN. - Nie wiem, o co do mnie te pretensje. Przecież to Rynkiewicz awansował do ekstraklasy, a nie mój syn. Poza tym nie mam wpływu na takie sprawy.
źródło: 24kurier.pl/własne
|
|