Jak podaje Głos Pomorza zarząd klubu, trenerzy oraz piłkarze przed dzisiejszym treningiem podjęli decyzję, że nie zagrają w jutrzejszym wyjazdowym spotkaniu w Dębnie. Klub miał zagrać w siódmej kolejce z Dębem Dębno. Decyzja o rezygnacji z wyjazdu to efekt zaległości finansowych, jakie są w stosunku do zawodników i kadry szkoleniowej oraz braku pieniędzy na funkcjonowanie klubu. Sam wyjazd do Dębna to koszt ok. 4 tys. zł. Gryf zdecydował się na oddanie walkowera.
Nie mogliśmy zrobić inaczej. Niektórzy z nas utrzymują się z piłki, zaległości są coraz większe, a sytuacja praktycznie powtarza się, co pół roku. Trzeba było w końcu to przerwać - powiedział tuż po wyjściu z szatni po burzliwej dyskusji między graczami, Marcin Kozłowski, kapitan zespołu.
Piłkarze przez przeszło ostatni rok nie otrzymali, co najmniej, sześciu wypłat. Gryf miał obiecane w czerwcu od prezydenta miasta, że wspomoże klub finansowo. Już wtedy bowiem Paweł Kryszałowicz, dyrektor Trójkolorowych, chciał wycofać zespół seniorów z rozgrywek. Po deklaracji prezydenta zdecydował o przystąpieniu do nowego sezonu. Większość piłkarzy Gryfa z pierwszego zespołu wystąpi w sobotę w meczu rezerw przeciwko Jantarowi. Spotkanie rozpocznie się o godz. 15 w Ustce.
źródło: własne / www.gp24.pl
|
|