Trener Darzboru, A. Benesz: Personalnie skład Floty jest dużo lepszy. Oczywiście ona też miała przewagę, więc trudno nie być zadowolonym z remisu. Flota jest jeszcze mocniejsza niż jesienią, przybyli wszak Hrymowicz, Pietruszka czy Kadi. Owszem, mieliśmy sytuacje, ale przecież co najmniej 60% gry należało do gospodarzy. Mecz mógł się podobać; żywy, widowiskowy, dużo sytuacji, wrzutów, strzałów, stałych fragmentów, brakło tylko bramek. Remis cenny tym bardziej, że przyjechaliśmy osłabieni - bez trzech podstawowych zawodników tj. Bykowskiego, Bartolewskiego i Drapińskiego. Poziom meczu oceniam jako wysoki. Flota w tym składzie nie może grać źle. A że zremisowaliśmy, gdy wyżej notowani przegrywali 0-5, czy 0-7? Taki jest sport. Moi zawodnicy wpełnili założenia taktycznie w stu procentach, a może i więcej dlatego wyróżniam wszystkich.
Trener Floty, P. Skrzypek: Nie strzeliliśmy bramki, bo byliśmy nieskuteczni. Były sytuacje, nawet stuprocentowe, ale nie umieliśmy ich wykorzystać. Chylę czoła przed przeciwnikiem. W pierwszej połowie próbował nawet kontratakować, w drugiej już się zamurował, robił to jednak w pełni skutecznie. Fakt, że brakowało Bejuka, ale czy jeden zawodnik może rozstrzygnąć mecz? Gra nie była zła, była ambicja i walka. Żal trochę stałych fragmentów gry. Po bramce w towarzyskim meczu z Pogonią coś mi się zacięło, muszę więc nad sobą popracować, bardziej się skoncentrować. Teraz Puchar Polski, nie wyobrażam sobie byśmy mogli przegrać w Choszcznie.
źródło: www.flota.swinoujscie.com.pl
|
|