W sobotę w dziewiątej kolejki Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego II , po raz ostatni w rundzie zasadniczej szczecińskie Kuguary zmierzą się w Olsztynie z Jeziorowcami. Drużyna ze Szczecina zapewniła już sobie awans do fazy playoff wygrywając pewnie 25 sierpnia z zespołem Toruń Angels. -
W najbliższym spotkaniu trenerzy nie zamierzają wyciskać z kluczowych zawodników siódmych potów. Nie chcą też narażać lekko kontuzjowanych graczy. Ciągle jesteśmy „w grze” a przed kluczowymi spotkaniami wysyp urazów byłby nam nie na rękę - deklaruje Tomasz Leszczyński, menadżer szczecinian. -
Nie oznacza to, że przeciwnicy będą mieli u nas taryfę ulgową. Do każdego meczu przygotowujemy się rzetelnie i nie lekceważymy nikogo - dodaje. Perspektywa gry z wiceliderami tabeli nie deprymuje olsztynian. - T
akie spotkania wpływają na drużynę motywująco. Każdy mecz to okazja do podniesienia poziomu naszej gry. Zawsze dobrze odrabiamy lekcje zadane przez rywali - zapewnia Bartosz Bania, prezes Olsztyn Lakers.
Ostatni mecz sezonu zasadniczego to dla wszystkich drużyn również okres rozrachunku i pierwszych analiz porażek i sukcesów. Dla zespołu z Olsztyna ten czas był okazją do promocji futbolu amerykańskiego w swojej okolicy. - Istnienie drużyny i promowanie tego sportu w mieście już przynosi owoce w postaci utworzenia przy naszym klubie sekcji juniorów. Liczę, że ci młodzi zawodnicy za kilka lat będą stanowić o sile naszego zespołu - stwierdza Bartosz Bania.
- Sezon zasadniczy pozostawił wśród nas pewien niedosyt. Udało się co prawda osiągnąć jeden z celów - awans do playoff - ale liczyliśmy na rozegranie półfinału na swoim boisku. Niestety porażka z Królewskimi Warszawa przekreśliła te plany - zauważa Tomasz Leszczyński, menadżer Kuguarów.
