ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
maggi
piłka ręczna / Superliga mężczyzn
piłka ręczna / Superliga mężczyzn -
Jak zremisować wygrany mecz?
autor: Krzysztof Cichomski C80Na tak zadane w tytule pytanie odpowiedź można było poznać w środowe późne popołudnie. W hali przy Twardowskiego szczypiorniści Gaz-System Pogoni zmierzyli się z kolegami z Niemiec. Jeszcze do 56. minuty meczu prowadzili z Emporem Rostock 32:26 jednak ostatecznie w tym test-meczu padł wynik remisowy 32:32 (19:16).

Ani początek pierwszej połowy, ani tym bardziej preludium drugiej nie zapowiadało takiego efektu końcowego. Strzelanie rozpoczął pozyskany z Vive Targi Kielce Mateusz Zaremba, który w całym spotkaniu zaliczył aż 6 celnych rzutów. Przyjezdni na jednobramkowym prowadzeniu pozostali ostatni raz w 11. minucie zawodów.
Dobra dyspozycja wspomnianego wcześniej Konitza i Zaremby oraz kolejnego nowego nabytku Portowców Wojtka Zydronia pozwoliły gospodarzom zejść na przerwę z przewagę trzech trafień.

- To był dziwny mecz. Zaczęliśmy dobrze pierwszą połowę. Troszkę słabiej było w obronie, nie pomagaliśmy tak w ataku, choć ten i tak funkcjonował dość dobrze. Drugą połowę zaczęliśmy już znakomicie - zauważył niedawny zawodnik mistrza Polski.

Jak się potem okazało były to najwyraźniej miłe złego początki. Mimo wszystko Pogoń w 47. minucie osiągnęła już 8-bramkową przewagę - 28:20. Wydawało się, że krzywda szczypiornistom z Grodu Gryfa stać się już nie może. Trener Rafał Biały chciał dać pograć wszystkim swoim zawodnikom i na parkiet desygnował m.in. Piotra Frelka, Łukasza Masiaka, Marka Suszkę, Sebastiana Smuniewskiego czy Wojciecha Jedziniaka.

I faktycznie do 55. minuty wyglądało to całkiem znośnie, żeby nie powiedzieć dobrze. Wynik 32:25 po celnym rzucie Masiaka mógł nieść pewność, że te zawody zakończą się mimo wszystko wygraną miejscowych. Sport jest jednak sportem i tu pewnym do końca nie można być praktycznie w ogóle. - W 55. minucie wygrywamy 7-oma bramkami. Nagle w ataku przestajemy grać, skuteczność żadna. Zmiennicy nie udźwignęli tego spotkania. Trudno - powiedział zaraz po meczu wyraźnie podłamany Biały. Wynik zawodów równo z końcową syreną ustalił szalejący w drugiej połowie lewoskrzydłowy gości Vyron Papadopoulos.

Stara dewiza, że powinno grać się do samego końca i nie tracić koncentracji dała w tym momencie o sobie znać. Trzeba mieć nadzieję, że z takiej lekcji w porę uda się wyciągnąć odpowiednie wnioski i w meczach o stawkę już nie będziemy świadkami tego typu zdarzeń.
źródło: własne
 

multimedia
najnowsze multimedia








co ? gdzie ? kiedy ?
poprzedni wrzesień 2024 nastepny
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nd
            1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30            
dzisiejsze newsy
 
top komentarze
newsy:
3 » Świt ze Skrą i debiutem »
mecze:
24 » MKP Szczecinek-Biali Są »
21 » Olimp Gościno-Gavia Cho »
20 » GKS Manowo-Orzeł Wałcz
20 » Dąb Dębno-Gwardia Kosza »
18 » Zawisza Grzmiąca-Redłov »
17 » Pogoń Barlinek-Calisia  »
17 » Dąb Dębno-MKP Szczecine »
16 » Sparta Gryfice-Iskierka »
11 » Pogoń Wierzchowo-Drzewi »
10 » Darłovia Darłowo-Kotwic »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 10
statystyki portalu
• drużyn: 3147
• imprez: 154756
• newsów: 78435
• użytkowników: 81308
• komentarzy: 1179731
• zdjęć: 906844
• relacji: 40745
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies