Rozmowa z Grzegorzem Żmiją, nowym trenerem bramkarzy Pogoni Szczecin, który zastąpił na tym stanowisku Roberta Dziubę.
Czego oczekuję pan po pracy w Pogoni? - Mam nadzieję, że będzie to owocna współpraca i przyniesie pożądany skutek. Tak jak miało to miejsce w moim poprzednim miejscu pracy, czyli w Ruchu Radzionków. Tam bramkarze mnie nie zawiedli, mam nadzieję, że w Szczecinie będzie podobnie. Co może pan powiedzieć o swoich podopiecznych po dzisiejszym treningu? - Materiał ludzki w bramce Pogoni jest imponujący. Liczę na dobrą współpracę. Chciałbym odpowiednio wykorzystać „materiał”, który mam do dyspozycji.
Bramkarze mówili, że lekko dziś na treningu nie było.
- Podstawą gry na wysokim poziomie dla każdego bramkarza jest ciężka praca na treningach. Mecz to tylko i aż weryfikacja pracy na zajęciach odbywanych w tygodniu. Dlatego pozycja bramkarza należy przede wszystkim do niewdzięcznych. Na golkiperach ciąży duża odpowiedzialność. Muszą zapewnić spokój w obronie i oszczędzić nerwów trenerom (śmiech). Co zamierza przekazać pan swoim zawodnikom? - Chciałbym, żeby moi podopieczni skorzystali z doświadczenia, które posiadam. Oby to pozwoliło bramkarzom Pogoni być pewnym punktem zespołu, który będzie liczył się w kraju. To jest mój główny cel. Jak wspomina pan rywalizację przeciwko Pogoni? - Mimo że wspomnień jest sporo, to nie są one zbyt miłe (śmiech). Niestety, wszystkie mecze rozgrywane w Szczecinie kończyły się moją porażką. Oby wnioski, do których doszedłem okazały się słuszne. Wszystkie kwestie niebezpośrednio związane z pracą ma pan już załatwione? - Tak, mogę skupić się tylko na pracy. Mieszkanie już mam. Czekam tylko na małżonkę, która dołączy do mnie po pierwszym obozie. Jak pierwsze wrażenia po przeprowadzce do Szczecina? - Jestem mile zaskoczony tym, co tu zastałem. Już teraz mogę powiedzieć, że zaaklimatyzowałem się bez większego kłopotu. Mam tu wszystko, by uporać się z wyzwaniem, jakie podjąłem decydując się na pracę w Pogoni. Chcę wykonać tu kawał dobrej roboty i odnieść sukces.
źródło: pogonszczecin.pl/Gracjan Gniadek
|
|