Jak wyglądają twoje letnie wakacje?
- Właśnie wróciłem z siłowni (śmiech)! Cały letni urlop spędzam na Słowacji. Bardzo długo nie byłem w domu i odrabiam zaległości. Poświęcem sporo czasu rodzinie.

Nowy trener Pogoni Artur Skowronek powiedział, że otrzymacie plany treningów indywidualnych. Co robisz dla utrzymania formy?
- W moim przypadku to były głównie sporty indywidualne. Najczęściej chodziłem pobiegać, rekreacyjnie poruszać się. Od wczoraj zacząłem jednak poważniejsze treningi i mogę powiedzieć, że ćwiczę tak samo intensywnie, jakbym był w Szczecinie.

Pogoda na Słowacji dopisuje?
- I to jak! W ostatnich dniach słupek rtęci zatrzymał się w okolicy 32, 33 stopni. Wczoraj biegałem dopiero o godzinie 20, ponieważ wcześniej nie było do tego warunków. W takim ukropie nie dało się biegać. Oglądam prognozy pogody i widzę, że w Szczecinie jest trochę chłodniej. Od czterech dni jest tutaj około 33 stopni. Pierwsze dwa tygodnie nie były aż tak piękne, dużo padało, ale od niedawna panuje przepiękna pogoda.

Na Euro 2012 twojego kraju nie ma, ale mistrzostwa na pewno oglądasz.
- Już wcześniej mówiłem, że bardzo chciałbym, żeby z grupy wyszli Polacy. Liczyłem też na Holandię, ale i ona również nie potrafiła wyjść z grupy. Moim trzecim faworytem, skoro Polsce i Holandii nie udało się przejść do fazy pucharowej, jest Hiszpania. Najbardziej trzymałem kciuki za Polaków, ale niestety nie udało im się awansować.

Na Słowacji zainteresowanie Euro jest duże?
- Tak, jest spore. Ludzie bardzo interesują się tym turniejem, ale u was na pewno zainteresowanie jest większe. Wiadomo, jesteście organizatorami. Na Słowacji jednak także bardzo dużo ludzi ogląda piłkę.

Uważasz, że mecz z Zagłębiem Lubin jest dla Pogoni dobry na początek sezonu?
- Myślę, że nie jest tak źle. Mogliśmy trafić gorzej. Gramy dwa pierwsze mecze u siebie i będzie nam zależało na dobrym początku. Myślę, że Zagłębie Lubin to przeciwnik, którego u siebie możemy pokonać.

Ile punktów po dwóch kolejkach może mieć Pogoń?
- Trudno powiedzieć. Najlepiej byłoby oczywiście zdobyć sześć punktów i mieć później komfort. Myślę jednak, że już cztery zdobyte punkty będą nas optymistycznie nastrajać przed następnymi spotkaniami.

źródło: pogonszczecin.pl/Krzysztof Ufland