Przy pięknej wiosennej pogodzie rozegrane zostały na torze poznańskiej "Malty" Centralnej Kwalifikacyjne Regaty Otwarcia Sezonu. Wystartowali praktycznie wszyscy najlepsi z mistrzami świata w czwórce podwójnej oraz mistrzami olimpijskimi w dwójce podwójnej wagi lekkiej.
W finale jedynki mężczyzn drugie miejsce zajął Konrad Wasielewski (AZS Szczecin) 7.05,67, ustępując Marcinowi Brzezińskiemu z WTW Warszawa. Inny szczecinianin Marek Kolbowicz uplasował się na piątej lokacie.
- Żadnych deklaracji nie robimy, ale wykonaliśmy i wykonujemy solidną pracę. Z umiarkowanym optymizmem patrzymy w tegoroczny sezon - powiedział trener dwukrotnych mistrzów świata w czwórce podwójnej Aleksander Wojciechowski po pierwszym dniu rozgrywanych w Poznaniu centralnych regat kwalifikacyjnych otwarcia sezonu. Z jego podopiecznych zabrakło na torze "Malta" Michała Słomy, który w mistrzostwach świata w Eton razem z Marcinem Brzezińskim zajął czwarte miejsce w dwójce.
- Michał jest po antybiotykach, miał zapalenie gardła, problemy z oddychaniem - powiedział trener Wojciechowski. - W związku z tym lekarska zaleciła mu kurację antybiotykową po której powinien praktycznie mieć dwa tygodnie wolnego od ciężkiej pracy. W Poznaniu wystartuje tylko w niedzielę w dwójce. Cztery biegi w tych regatach byłyby dla niego zbyt dużym obciążeniem. Gdyby jeszcze doszła ta absencja, to na brzegu musiałby zostać jeszcze jeden. Podejmujemy więc to ryzyko i w dwójce Słoma wystartuje. Marcin Brzeziński wygrał pierwszy sobotni wyścig jedynek. - W drugim Marcin minimalnie przegrał z Konradem Wasielewskim - mówi Aleksander Wojciechowski. - Konrad spiął się na ostatnich finiszowych metrach. W rannym biegu wyraźnie przegrał z Marcinem Brzezińskim. Czasów nie bierzemy pod uwagę. Do południa była lepsza pogoda i wynik Brzezińskiego jest dobrym jak na nasze warunki. Rzadko myśmy tutaj takie osiągali. Popołudniowy był pod lekki wiaterek 7.10. Aleksander Wojciechowski podkreślił, że zgrupowania, treningi i start w Poznaniu "wszystko jest robione pod kątem czwórki." - Wyścigi w Poznaniu są głównie po to, żeby indywidualnie określić się - powiedział Aleksander Wocjiechowski. - Marek Kolbowicz był piąty w tej grupie. Jego rutyna i doświadczenie wystarczy jeszcze na te dwa sezony albo i więcej. Pierwszy start nasi dwukrotni mistrzowie świata w czwórce będą mieli w połowie maja w Essen
źródło: Polski Związek Towarzystw Wiośla
|
|