W XXIV kolejce rozgrywek mistrzowskich IV ligi Ina Goleniów rozegrała mecz wyjazdowy z Wybrzeżem Rewalskim.
Zespół goleniowskiej Iny w pierwszej połowie zagrał zbyt zachowawczo i mało agresywnie. Inicjatywa należała do gospodarzy, którzy byli bardziej zdeterminowani i zmotywowani do odniesienia zwycięstwa. Goleniowianie zaś ograniczali się tylko do chaotycznych kontrataków. Akcje Wybrzeża były groźne, jednak Pakul popisywał się pewnymi interwencjami, a w 21 minucie po jego interwencji pika odbiła się jeszcze od poprzeczki. Ataki gospodarzy uwieńczone zostały bramką w 22 minucie. Błędy Sobańskiego i Laskowskiego wykorzystał Kostyk, a po jego strzale piłka wpadła do bramki Iny. Minutę później powinna paść bramka wyrównująca. Goście mieli rzut wolny. Piłkę w pole karne dośrodkował Winiarski, a na czystej pozycji znalazł się Dobrowolski, który z kilku metrów przestrzelił. Dwie minuty przed przerwą gospodarze mieli drugą okazję do zdobycia bramki. Napastnik Wybrzeża znalazł się w sytuacji sam na sam z Pakulem, którego minął i skierował piłkę do pustej bramki, jednak w porę wrócił Borek i zdołał wybić piłkę.
W drugiej połowie do linii pomocy za Borka wszedł Łuczak, gra poprawiła się i na efekt nie trzeba było długo czekać. W 56 minucie Ina wywalczyła rzut rożny. Mocne dośrodkowanie Laskowskiego w pole karne a Sobański strzałem głową zdobył bramkę wyrównującą. W 60 minucie ponownie Pakul stanął na wysokości zadania i uchronił Inę od utraty gola. W 76 minucie Michalski dostaje w prezencje piłkę od rewalskich obrońców, a że znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy, nie zmarnował jej wyprowadzając Inę na prowadzenie 2:1. W 88 minucie ponownie Michalski stanął przed szansą zdobycia kolejnej bramki. Po minięciu bramkarza posłał piłkę w kierunku bramki, którą z linii bramkowej wybił obrońca rewalski. W końcówce Ina broniła korzystnego wyniku, niestety w doliczonym już czasie gry Deptuła pięknym uderzeniem zza pola karnego zdobył wyrównującą bramkę.
źródło: www.mksina.com
|
|