Już dzisiaj rozegrana zostanie 3 kolejka Tauron Basket Ligi. W Koszalinie miejscowy AZS podejmować będzie PBG Basket Poznań.
Koszykarze z Poznania rozpoczęli sezon, w Zielonej Górze, gdzie polegli w starciu z Zastalem, różnicą 14 punków 57:71. Natomiast w drugiej kolejce przed własną widownią także musieli uznać wyższość rywala, tym razem przegrali z Turowem Zgorzelec 68:80.
Gospodarze sobotniego spotkania początek sezonu mieli znacznie lepszy od Basketu. W pierwszej kolejce we własnej hali pokonali zdecydowanie faworyzowaną Polpharmę Stargard Gdańska 87:68. Warty odnotowania jest fakt, iż fantastyczne spotkanie rozegrał doskonale znany na polskich parkietach Jeremy Montgomery (37 punktów, 7 zbiórek, 4 przechwyty).

W środku tygodniu Akademicy rozegrali prestiżowe dla własnych kibiców derby z Kotwicą, ale w hali Milenium przegrali różnicą zaledwie jednego punktu 64:65.

Groźni w PBG Basket

W dwóch pierwszych spotkaniach najgroźniejsi byli Djordje Micić, który w spotkaniu z wicemistrzem kraju zdobył 18 punktów oraz odnotował 6 zbiórek, dobre zawody rozegrał także niezawodny Damian Kulig (15 punktów, 3 zbiórki). Groźny także powinien być doświadczony Jacek Sułowski. Siłą PBG Basket jest brak gwiazd, tam siłą jest drużyna, bez indywidualności.

Niebezpieczni Akademicy

Bardzo groźny jest duet Amerykanów Reese - Montgomery, także wspiera ich najlepiej asystujący ligi - Igor Milicić. Warto dodać, że JJ Montgomery w 1 kolejce zdobył 37 punktów. Głównym atutem Montgomeryego jest szybkość i postawność. Były zawodnik Górnika Wałbrzych nie ma najmniejszych problemów z wchodzeniem pod kosz i dzięki swoim niewiarygodnym warunkom fizycznym mija kolejnych obrońców jak chorągiewki George Reese jest zawodnikiem niezwykle doświadczonym, który potrafi zachować się w każdej sytuacji. W najtrudniejszych momentach to właśnie on jest w posiadaniu piłki i ciągnie grę całego zespołu.

W ostatnich trzech spotkaniach tych drużyn w koszalińskiej hali, tym razem akademicy będą chcieli podtrzymać zwycięską serię. Początek spotkania o 18:00 w hali Gwardia.

źródło: własne