W czwartek, w szpitalu w Zdunowie Anna Szymańska przeszła operację kręgosłupa. Szymańska w czasie rundy grała w specjalnym gorsecie i uczęszczała na rehabilitację. Dwa tygodnie temu niespodziewanie dolegliwości nagle się nasiliły. Operacja okazała się niezbędna, przeprowadził ja
Dariusz Lejman, który w przeszłości był lekarzem Pogoni Szczecin. Bramkarce wstawiono tytanowy element, który ma zniwelować ucisk na nerwy.
- Ból był niesamowity. - relacjonuje Ania.
- Obecnie czuje się już dobrze a prognozy są jak najbardziej optymistyczne. Na razie stawiam pierwsze kroki, a za dwa, trzy tygodnie będę mogła rozpocząć rehabilitację. Chciałam podziękować wszystkim, którzy przeprowadzali operację i trzymają za mnie kciuki. Szymańskiej z dniem 30 czerwca skończył się kontrakt z Pogonią Women.
- Na razie najważniejsze jest dla mnie zdrowie. - ucina Ania kwestię ewentualnego transferu.
- Mam jednak zapewnienia ze wszystkich, klubów, z którymi prowadziłam negocjacje, że na mnie czekają. - dodaje.
- Obecnie są trzy możliwości Pogoń Women, Medyk Konin i AZS Wrocław. Pierwszy ligowy mecz 13 sierpnia. Życzymy Ani szybkiego powrotu do zdrowia.