W niedzielne popołudnie na boczne boisko stadionu Chemika Police wybiegli juniorzy tego klubu oraz zawodnicy Pogoni Szczecin występujący w Ligach Wojewódzkich.

Pierwsi swój mecz rozegrali prowadzeni przez trenera Macieja Mateńkę juniorzy młodsi, który bez trudu pokonali przeciwnika 2:0 (1:0). Pierwszą bramkę zdobył Norbert Neumann, zaś po przerwie drugiego gola dołożył Emil Andrzejewski. Mecz juniorów młodszych mimo przewagi Pogoni zakończył się podziałem punktów po bezbramkowym remisie.

Juniorzy młodsi: KP Chemik Police - Pogoń Szczecin 2:0 (1:0)

Chemik: Rudnicki - Michalak, Piotrowski, Domin, Mruk, Jaroszewicz, Galoch, Skowron, Andrzejewski, Sasin (17’ Trepkowski), Neumann (55’ Kropidłowski)

Pogoń: Spychaj - Korupka, Krzywicki, Szumiato, Łaźniowski (73’ Karp), Głowacki, Winiarz (41’ Miązek), Owedyk (60’ Hnatów), Jałoszyński, Kort, Bisewski (60’ Michalczuk)

Juniorzy młodsi Chemika przeważali od samego początku spotkania. Pierwszy na bramkę po podaniu Bartosza Sasina strzelał Patryk Skowron, jednak bramkarz Pogoni zdołał obronić uderzenie. Chwilę później ten sam zawodnik uderzał ze środka boiska, tym razem z ofiarną interwencją pospieszył jeden z obrońców Portowców który zdołał zablokować strzał. Pogoń odpowiedziała strzałem Dawida Korta z rzutu wolnego, Krystian Rudnicki przeniósł uderzenie nad bramką. Wreszcie w 30 minucie piłkę w polu karnym otrzymuje Norbert Neumann i małym rykoszecie Adrian Krzywickiego piłka ląduje w bramce obok słupka.

Po zmianie stron niewiele się zmieniło, Chemik nadal przeważał jednak dwa strzały Emila Andrzejewskiego wylądowały w rękach Arkadiusza Spychaja. Wreszcie w 51 minucie po podaniu Skowrona Andrzejewski przyjął piłkę na środku pola karnego, przepchnął Pawła Miązka i obrócony plecami do bramki w zaskakujący sposób piętką podwyższył prowadzenie. Później szanse na kolejne bramki mieli m.in. Neumann oraz Sylwester Trepkowski jednak wynik nie uległ już zmianie.



Juniorzy starsi: KP Chemik Police - Pogoń Szczecin 0:0

Chemik: Strzelec - Rążewski, Chruściel, Dobies, 2’ Susmarski, Śmietana, Czapiewski, Felicki, Słotwiński, Trepkowski (19’ Szychowski), Kropidłowski (55’ Borowik)

Pogoń: Otocki - Wojnarowicz, Pytliński, Stabryła, Sadkowski, Jarowski, Lachor, Skowron (89’ Hnatów), Szczawiński (65’ Nykiel), Gutowski (86’ Miązek), Zieliński

Faworytem sobotniego spotkania była zajmująca drugie miejsce w lidze Pogoń Szczecin. I zgodnie z przewidywaniami do młodzi Portowcy dominowali w spotkaniu. Na początku spotkania wyśmienitą okazję na bramkę miał Dominik Skorwon, który dobijał sparowany przez Piotra Strzelca strzał Kamila Zielińskiego. Na szczęście dla młodych Chemików nie trafił do pustej bramki. Skowron nie był w stanie pokonać Strzelca także w 33 minucie gdy po 50-metrowym rajdzie strzelił nad poprzeczką oraz sześć minut później gdy bramkarz Chemika ładną interwencją obronił strzał z linii pola karnego.

W drugiej połowie Pogoń nadal przeważała. Po zmianie stron pierwszy szansę na bramkę miał Rafała Gutowski, jednak strzał z ostrego kąta wylądował w rękach bramkarza. Później po raz pierwszy groźniej zaatakował Chemik, jednak po rajdzie Patryka Śmietany i podaniu na środek pola karnego Janusz Szychowski nie trafił czysto w piłkę. Pogoń jeszcze parokrotnie mogła objąć prowadzenie, jednak strzały młodych Portowców były niecelne. Ostatecznie spotkanie Pogoni i Chemika zakończyło się bezbramkowym remisem.

źródło: www.chemik.police.pl