W dalekim Sieradzu Olimpijki zdobyły kolejne już 3 pkt w tej rundzie. Tym razem ponownie w meczu wystąpił inny skład. W meczu z MOSRiR trenerzy zmuszeni byli na zmiany, spowodowane kilkoma drobnymi urazami, oraz chorobami w minionym tygodniu. Ponownie jednak zmienniczki pokazały, że potrafią grac na I ligowym poziomie. Pierwsza połowa była w miarę wyrównana, a w kluczowych sytuacjach gra naszym zawodniczkom nie „kleiła” się. Najładniejsza akcja meczu rozegrała się właśnie w pierwszej odsłonie meczu. Była do akcja w której udział wziął prawie cały zespół, a piłka rozgrywana była z lewej na prawą stronę ku biernej postawie gospodyń, a w końcowym efekcie strzał na bramkę oddała Joanna Tokarska, lecz na posterunku była bramkarka z Sieradza.

Druga odsłona rozpoczęła się od chęci zmiany wyniku, jednak musieliśmy czekać aż do 60 minuty na pierwszą bramkę. Joanna Tokarska przejmuje piłkę od przeciwnika i strzela z ok. 20 metrów na bramkę, piłka odbija się od poprzeczki i ląduje w bramce gospodyń. Po zaledwie trzech minutach Justyna Siwek mija dwie zawodniczki w polu karnym, oddaje mocny strzał, który bramkarka z Sieradza odbija wprost pod nogi Magdaleny Lachman, która umieszcza futbolówkę w siatce rywalek. Do końca meczu Olimpijki próbowały jeszcze podwyższyć wynik, lecz nie uległ on już zmianie. W 85 minucie obronną ręką z sytuacji sam na sam wyszła Katarzyna Krowiak, zachowując czyste konto naszych bramkarek w tym meczu.

MOSRiR Sieradz - Olimpia Szczecin 0:2 (0:0)
Bramki: Tokarska 60’, Lachman 63’

Olimpia: Watychowicz (80’ Krowiak) - Downarowicz (38’ Szwed), Tomczak, Mokrzycka, Kałamaja, Janik (83’ Sochacka), Siwek, Tarnowska (46’ Szymańczuk), Lachman, Tokarska, Lewczuk (46’ Ćwiklińska)

źródło: mksolimpia.szczecin.pl