Pierwszy mecz ligowy w tym roku Energetyk rozegra na własnym boisku ze Stalą Szczecin, która mimo, że znajduje się nisko w tabeli, wiosną może być jedną z lepszych drużyn w czwartej lidze. Energetyk zagra bez Marcina Mielnika, który wciąż leczy kontuzję.

Ostatni sparing przed meczem ligowym Energetyk rozegrał z Sokołem Pyrzyce. Gryfinianie dość szybko objęli prowadzenie po pięknej bramce Roberta Śliwińskiego. Przez resztę pierwszej połowy gospodarze częściej przebywali z piłką na połowie rywali, ale to nie Energia zdobyła kolejną bramkę a Sokół, który pod koniec pierwszej połowy doprowadził do remisu. W drugiej połowie mecz się wyrównał, a Energetyk mógł go równie dobrze wygrać jak i przegrać.

- To był bardzo wyrównany mecz. Trochę jestem zawiedziony postawą mojej drużyny. Zawodnicy zagrali zbyt indywidualnie. Może wzięło się to stąd, że był to ostatni sparing przed ligą i każdy chciał się wykazać nad wyraz i to było powodem tego, że gra nie szła im tak jak powinna – zastanawia się nad przyczyną słabej gry Energetyka Marek Blumka. – Gdybyśmy grali bardziej zespołowy, to powinniśmy ten mecz wygrać. W przerwie zimowej rozegraliśmy dziewięć sparingów i cieszy mnie to, że w każdym meczu strzelaliśmy bramki – dodał szkoleniowiec.




Mocna Stal

W rundzie jesiennej Energetyk pokonał Stal na jej boisku 4:1. Trener Blumka jednak ostrzega, że Stal to będzie bardzo trudny rywal. - To nie będzie łatwy mecz. Wszyscy trenerzy, których zespoły grały ze Stalą chwalą szczecinian i mówią, że to był najtrudniejszy rywal w sparingach – ostrzega M. Blumka.

Dobra gra Stali w sparingach to nie efekt wzmocnień składu, a ciężko przepracowanego okresu przygotowawczego. - Generalnie mamy ten sam skład co jesienią. Pozyskaliśmy nowego zawodnika z Mieszka, ale za to odszedł Tomasz Gajewski. Naszym celem jest oczywiście utrzymanie się w lidze. Mamy przecież bardzo młody skład – mówi Ryszard Reczka, trener Stali. – Pracę jaką wykonaliśmy w okresie przygotowawczy mogę uznać za dobrą, choć wszystko zweryfikuje liga, a nie mecze sparingowe – dodał trener Stali.



Bez „Małego”

W Energetyku nie zagra Marcin Mielnik, który nabawił się kontuzji podczas sparingu z GKS Mierzyn. Kapitan Energetyka prawdopodobnie nie będzie mógł grać jeszcze przez dwa tygodnie. Pod jego nieobecność w środku pola zastąpi go Łukasz Deptuła lub Marcin Krupa. Brak Mielnika może również osłabić zespół mentalnie. Ponadto kontuzjowany jest jeszcze Damian Sowa. Lekkiej kontuzji nabawił się również Łukasz Szymborski, ale powinien być on gotowy na sobotni pojedynek.

Mecz ze Stalą w sobotę (24.03) o godzinie 14.00

źródło: Nowe 7 Dni Gryfina / Kamil Miler