Zła passa, która trwała trzy kolejki z rzędu przerwana. AZS Radex Szczecin pokonuje przed własną publicznością GKS Tychy, 83:75. Tym samym na swoje konto dopisuje kolejne ligowe punkty, a zakończone spotkanie jest trzecim wygranym meczem akademików w tym sezonie.
Podopieczni trenera Zbigniewa Majcherka przyzwyczaili już swoich kibiców do tego, że każda konfrontacja z ich udziałem zapewnia wiele sportowych emocji. Inaczej nie mogło być i tym razem.
W pierwszej kwarcie doskonale spisał się Łukasz Pacocha, który trzy razy trafił zza linii 6.75 m. Natomiast w drużynie GKS-u dobry start zanotował Krzysztof Mielczarek, który rzucał ze 100procentową skutecznością, w ten sposób zdobywając 8 punktów. Obie drużyny grały punkt za punkt, czego skutkiem był wynik remisowy po 5 minutach rywalizacji. Ostatecznie kwarta zakończyła się minimalną przewagą AZS-u Radex Szczecin, a mianowicie prowadzeniem 21:20.

Druga kwarta to ciągła wymiana ciosów oraz zdarzające się momentami błędy po obu stronach boiska. W drużynie gości mistrzowską skuteczność wciąż utrzymywał wcześniej wspomniany Krzysztof Mielczarek, dorzucając konsekwentnie kolejne 6 punktów. Druga część pierwszej połowy to również koncert gry jednego ze szczecińskich zawodników, konkretniej mówiąc Stanisława Prusa, który w tej kwarcie zdobył aż 11 punktów oraz popisał się wspaniałą kontrą - zakończoną efektownym wsadem piłki do kosza, co wprawiło kibiców zgromadzonych w hali SDS w zachwyt. Kwarta ta zakończyła się wynikiem 45:39 dla AZS-u. Pierwsza połowa pozwalała szczecińskim kibicom wierzyć w to, że mecz zakończy się korzystnym rezultatem dla ich ulubieńców.

Trzecia część gry to jedyny przegrany fragment tego spotkania przez AZS Radex Szczecin. Gospodarze dorzucili do swojej zdobyczy punktowej zaledwie 16 oczek, podczas gdy goście zrewanżowali się 21 punktami. Słabszy okres gry akademików spowodował, że koszykarze GKS Tychy zbliżyli się do AZS Radex Szczecin na jedno oczko, a kwarta zakończyła się wynikiem 61:60.

Początek ostatniej części gry to ponownie wymiana ciosów i gra kosz za kosz. Ciężar gry w drużynie akademików wzięli na siebie kapitan - Maciej Sudowski, zdobywając 10 punktów oraz rozgrywający - Michał Dudek, który umiejętnie i sprawnie kreował grę ofensywną AZS-u, przy czym sam również zdobywał punkty (5 oczek). Akademicy pokazali, że potrafią wytrzymać mecz psychicznie - bez popełniania niepotrzebnych błędów. Goście natomiast nie zrewanżowali się tym samym, gdyż po ich stratach szczecinianie zdobyli 10 punktów. Końcówka spotkania niewątpliwie należała do AZS-u Radex Szczecin, którzy ostatecznie wygrali całe spotkanie 83:75.

Zwycięstwo AZS Radex Szczecin przywróciło dobry nastrój wśród szczecińskich kibiców. Coraz to bardziej uzasadnione staje się stwierdzenie, iż mecze z udziałem podopiecznych trenera Zbigniewa Majcherka gwarantują emocje i satysfakcję sportową.

AZS Radex Szczecin - GKS Tychy 83:75
(21:20, 24:19, 16:21, 22:15)
AZS Radex: M. Sudowski 21 (1), Ł. Pacocha 16 (4), S. Prus 11, K. Pytyś 10, P. Podgalski 10, M. Dudek 7 (1), M. Majcherek 4, M. Majcherek 4, T. Balcerek 0.
GKS: K. Mielczarek 23, D. Witos 21 (2), P. Hałas 14 (2), M. Bacik 9, D. Goldammer 4, T. Bzdyra 2, P. Pustelnik 2, M. Dziemba 0, M. Markowicz 0, P. Olczak 0.

źródło: azsradexszczecin.pl / własne