Już za kilka dni rusza nowy sezon. Na łamach ligowca szczeciński trener siatkówki Edward Wojnecki mówi o planach i refleksjach związanych z inauguracją ligi.

Wielkimi krokami zbliża się kolejny sezon… Jakie cele i założenia stawia sobie Pan jako trener i prezes klubu?
Jako trener chciałbym znaleźć jak największą ilość utalentowanych chłopców do nauki siatkówki we wszystkich rocznikach jakie prowadzimy i pomóc się im rozwijać. Oprócz grup młodzieżowych mamy w tym roku również 3 ligę i chyba za cel możemy sobie postawić stworzenie w naszym mieście siatkówki na dobrym, wysokim poziomie. Chciałbym, aby w przyszłości nasi lokalni utalentowani zawodnicy nie musieli wyjeżdżać do innych klubów, ale grali tutaj w Szczecinie.

Po dłuższej przerwie Błyskawica wystartuje w rozgrywkach III ligi. Jak będzie wyglądał ten zespół i kto go poprowadzi?
W 3 lidze zagra zespół, który jest mieszanką doświadczenia i młodości. Będą zawodnicy z przeszłością ligową, ale też młodzi, perspektywiczni, którzy stawiają swoje pierwsze kroki w dorosłej siatkówce. Drużynę poprowadzi zaprawiony w ligowych bojach Andrzej Winiarczyk i Mateusz Sylla, który wraca do zdrowia po kontuzji kolana.

Skąd zrodził się pomysł stworzenia tej drużyny?
Pomysł zrodził się chyba za sprawą aktualnego słabego poziomu męskiej, ligowej siatkówki w Szczecinie. Już od dłuższego czasu szukałem ludzi, którzy będą w stanie mi pomóc organizacyjnie i finansowo. Aktualnie takimi osobami są Jakub Markiewicz i Maciej Kisiel, z którymi w ramach współpracy będziemy chcieli tworzyć nowy rozdział szczecińskiej siatkówki.

Jaka będzie w takim razie Pańska rola w tworzeniu tego zespołu?
Moja rola się nie zmienia. Ja dalej zamierzam pracować z młodzieżą i tworzyć zaplecze młodych i zdolnych zawodników. Sprawy ligowe pozostawiam Kubie i Maćkowi.

Znaczna część Pana młodych zawodników aktualnie przebywa w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Świnoujściu. W tym sezonie będą oni występować w nowo powstałej młodej PlusLidze. Jak ocenia Pan pomysł stworzenia takiej ligi?
Pomysł bardzo dobry. Jednak każdy dobry pomysł ma to do siebie, że musi być również dobrze zrealizowany. A jak będzie w tym wypadku to jeszcze czas pokaże. Mam nadzieję, że moi zawodnicy na tym wiele zyskają, przede wszystkim będą się dalej rozwijać i zdobywać nowe doświadczenie.

Już niedługo swoje rozgrywki zainauguruje również SALPS, który trudno sobie wyobrazić bez Błyskawicy. W ubiegłym roku oba zespoły zdobyły wicemistrzostwo. Jeden w pierwszej lidze, drugi w czwartej. A jak będzie teraz?
W tym roku wystawimy tylko jedną drużynę w I lidze. Będzie to głównie 'poligon doświadczalny' dla kadetów z rocznika 95, których wspomoże również kilku moich juniorów.

źródło: własne