- Poziom był na pewno bardzo wysoki. Nie skłamię jak powiem, że gościły u nas najlepsze polskie zespoły w tej kategorii wiekowej oraz dwie bardzo silne drużyny niemieckie - mówi podsumowując zakończony wczoraj II Międzynarodowy Halowy Turniej Piłki Nożnej Chłopców rocznika 1996 o Puchar Dyrektora Naczelnego PŻM jeden z organizatorów imprezy i jednocześnie trener Salosu Szczecin - Marcin Łazowski (na zdj.).
- Na pewno było sporo niespodzianek i to zarówno jeśli chodzi o głównego zwycięzcę, jak również w przypadku wczesnego odpadnięcia kilku zespołów wymienianych w gronie faworytów. Taka jest jednak piłka. Na pewno sukces KP Police jest zasłużony, bo chłopcy grali dobrą piłkę. Nieskromnie mówiąc uważam, że był to chyba najsilniej obsadzony turniej tego rocznika w Polsce.
Łazowski został wybrany "Najmilszym trenerem" turnieju, ale nie tylko to sprawiło mu wiele radości.
- Jestem zadowolony z postawy moich chłopców. Sam bilans meczów świadczy o tym, że można być zadowolonym. Sześć wygranych spotkań, dwa remisy, nie przegraliśmy żadnego spotkania. W ubiegłym roku także udało się nam nie przegrać, zremisowaliśmy trzy mecze.Rok temu było miejsce piąte, teraz jest trzecie - więc jest progres. Mnie jako trenera bardziej od wyników cieszy gra, bo właśnie za to oceniam chłopców, a ta była naprawdę na wysokim poziomie. - zakończył szkoleniowiec.
źródło: własne
|
|