W swoim piątym sparingu Stal Lipiany zremisowała dzisiaj na własnym obiekcie 3:3 z beniaminkiem V ligi - Sępem Brzesko. Od początku spotkania widoczna była wyraźna dominacja gospodarzy. Piłkarze Stali co chwila nękali obronę gości. Swoje okazje mieli Kozioł, Jankowski czy Jurkiewicz, lecz graczom Sępa sprzyjało szczęście i albo ratował ich dobrze dysponowany tego dnia bramkarz lub słupek. Warto również odnotować świetny strzał z 25 metrów Tomasza Jurkiewicz, który niestety dla Stali zatrzymał się na słupku. Lecz co się odwlecze to nie uciecze. Po akcji w środku boiska , prostopadłym podaniem popisał się Tomasz Jurkiewicz i w sytuacji sam na sam znalazł się Tomasz Kozioł i  ku uciesze nielicznych kibiców wpakował piłkę do siatki. Wynik utrzymał się do końca pierwszej części gry.

Pierwsza połowa nie zwiastowała tego, co wydarzyło się w drugiej części. Gracze z Brzeska ruszyli do huralnych ataków ze znakomitym skutkiem. Po pierwszych kilku minutach drugiej połowy goście niespodziewanie prowadzili 2:1. W tym momencie spotkanie się wyrównało i w szeregi stali wkradła się nerwowość. Po kilkunastu minutach gry w drugiej części udało się wyrównać gospodarzom. Z prawej strony pięknym, 40 metrowym krosem popisał się Paweł Płóciennik i Jarosław Śliwiński bez problemu umieścił futbolówkę w siatce. Od tego momentu trwała wymiana ciosów. Swoje sytuacje mieli jeszcze Jurkiewicz i Śliwiński. Pod koniec spotkania po dośrodkowaniu z lewej strony z najbliższej odległości Tomek Jurkiewicz zdobył jak się wszystkim wydawało zwycięskiego gola. Lecz w ostatniej akcji meczu jeden z graczy Sępa przeprowadził kilkunastometrowy rajd i umieścił piłkę w siatce Wróblewskiego.
W tym spotkaniu znalazło zastosowanie stare, piłkarskie porzekadło, które mówi że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Stal zremisowała na własne życzenie poprzez rozregulowane celowniki i szkolne błędy. Następne spotkanie piłkarze z Lipian rozegrają w najbliższą środę z pyrzyckim Sokołem.

źródło: http://stal-lipiany.futbolowo.pl/stal-lipiany/