Chrobry rozpoczął ten mecz bardzo rozważnie kontrolował przebieg meczu, co udowodnił już w 5 min. po silnym dośrodkowaniu z prawej strony boiska do piłki dopadł nie zawodny w ostatnich meczach Damian Kasuła i potężną bombą rozpoczął strzelanie tego dnia w Piasecznie. Piast kontratakował często, lecz bardzo nieskutecznie. Strzały wyłapywał Paweł Ziemiański albo te wędrowały ponad bramką. W 15min. kolejną piękną akcją popisał się Chrobry. Marcin Ziemiański dośrodkował z 40 metra a w polu karnym odnalazł się Konrad Krzyżelewski, który strzałem głową pokonał bramkarza. W tej chwili kibice Chrobrego oszaleli i rozpoczęło się święto na trybunach.
Po tej bramce Chrobry się cofnął i częściej przy piłce zaczęli się znajdować gospodarze tego spotkania. Zdecydowanie wzięli się do pracy, dużo wywalczonych rzutów wolnych w obrębie pola karnego a także rzutów rożnych, po których jak wiemy Piast jest bardzo groźny. W 30 min. właśnie po jednym z dośrodkowań z rzutu wolnego padła jedyna tego dnia bramka dla Piasta. Do końca pierwszej połowy gra toczyła się już tylko w środku pola, popełnionych zostało dużo fauli.
Do połowy drugiej części meczu nic się nie zmieniło, dalej większość czasu piłka spędzała w środku pola, tylko pojedynczymi strzałami zawodnicy oby dwu drużyn próbowali zaskoczyć bramkarzy. W 65 min. trener Chrobrego zdecydował się wprowadzić do gry dwóch juniorów Marcina Łazowik i Konrada Woźnica a boisko opuścili obydwaj strzelcy bramek Damian Kasuła i Konrad Krzyżelewski. Wprowadzenie tych zawodników na początku nie ożywiło gry Lisiego Pola, które bardziej się broniło niż miało chęci atakować. Dowód na to przyszedł w 80 min., gdy sędzia niezasłużenie podyktował karnego dla Piasta. W tej chwili chyba każdy zawodnik Chrobrego życzył bramkarzowi Piasta, aby go przestrzelił i tak się stało. Podłamany Piast zaczął atakować jeszcze większą ilością graczy, lecz to dla nich było tylko bardziej zgubne. Po tym jak po dwóch szybkich kontrach Paweł Ruszar wyprowadził Chrobrego na trzy bramkowe prowadzenie. W międzyczasie na boisko wszedł Zbigniew Barański w miejsce Łukasza Kołodziejczyka. Po tym zwycięstwie Chrobry znacznie się zbliżył do upragnionego awansu. Wszystkim kibicom serdecznie dziękujemy za tak liczne przybycie do Piaseczna i oczywiście wspaniały doping.
źródło: własne
|
|