Genialne spotkanie obejrzeli kibice w Lisim Polu gdzie miejscowy Chrobry rozbił 5:2 Chrobrego Boleszkowice. Od samego początku spotkanie było obfite w dużo emocji. Już w 5 min. pięknym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Paweł Ruszar piłka powędrowała w same okienko bramki przeciwnika i bramkarz Boleszkowic Robert Czarniak nie miał szans na skuteczną interwencje. Po kilku minutach Boleszkowice doprowadziły do wyrównania po zamieszaniu w polu karnym najlepiej zachował się Paweł Żeluk i lekkim uderzeniem przy słupku pokonał Pawła Kamińskiego. Po kilkunastu następnych minutach już było 2:1 po ładnej akcji na skrzydle Łukasza Kołodziejczyka. Do przerwy utrzymał się wynik 2:1.
Początek pierwszej połowy to chyba najlepsze 10 min. w tej rundzie Lisiego Pola a katastrofalne Boleszkowic. Na 3:1 podwyższył Damian Kasuła strzałem na pustą bramkę. Po chwili mogło być już 4:1 znowu Kasuła tym razem strzał główką tzw. szczupakiem lecz dobrą interwencją popisał się Czarnak. Ale jak polskie przysłowie mówi 'co się odwlecze to nie uciecze' po dwóch kolejnych bramkach samobójczych gospodarze wychodzą na prowadzenie 5:1 w tym momencie kibice na stadionie oszaleli ze szczęścia. W 70 min. kontuzji doznał wyróżniający się w tym dniu na boisku Konrad Piotrowski a na zmianę wszedł Konrad Woźnica. W 80 min. Boleszkowice zdążyły pokonać jeszcze tylko raz dobrze dysponowanego w tym dniu Kamińskiego. Genialna atmosfera którą stworzyli kibice Lisiego Pola poniosła Chrobrego po zwycięstwo. Mam nadzieję że będziemy częściej oglądali tak dobrze grające Lisie Pole. Po tym zwycięstwie Chrobry jest wiceliderem z 2 punktami straty do Piasta Piaseczno.
źródło: własne
|
|