Polacy przeciwko Polakom, Szczecinianin kontra Szczecinianin tak będzie wyglądała pierwsza runda wielkoszlemowego turnieju Roland Garros - The French Open w Paryżu w grze podwójnej mężczyzn. Los sprawił, że rozstawiona z numerem ósmym polska eksportowa para: Marcin Matkowski ze Szczecina oraz Mariusz Fyrstenberg z Warszawy zagrają przeciwko... Szczecinianinowi Tomaszowi Bednarkowi grającemu wspólnie z Mateuszem Kowalczykiem z Bytomia. Ta ostatnia para (na zdj.) to zwycięzcy ubiegłorocznego challengera Pekao Szczecin Open, zaś Matkowski z Fyrstenbergiem wygrywali w Szczecinie w 2001, 2003 i 2005 roku. Co ciekawe w 2006 Matkowski z Bednarkiem grając razem doszli to finału tego samego turnieju.
Jakie mają oczekiwania przed turniejem? - Będzie ćwierćfinał - będę pozytywnie oceniał nasz występ w Paryżu. Z każdego lepszego rezultatu będę szczęśliwy - odpowiedział Gazecie Wyborczej Marcin Matkowski.
- Szczęście? Jak wygramy finał! Porażka w innej rundzie to zawsze jest żal i myślenie, że mogło być więcej. My debiutujemy w turnieju Wielkiego Szlema, ale jakbym miał zakładać, że jedziemy tam wygrać jeden mecz, to lepiej żebym w ogóle tam nie jechał - tak o turnieju wypowiada się Tomasz Bednarek, który z Kowalczykiem zostali zakwalifikowaniu do turnieju jako ostatnia para.
źródło: własne / Gazeta Wyborcza / www.rolandgarros.com
|
|