Taki turniej powinien się odbywać częściej, to dobra okazja, aby się sprawdzić – mówili o Wiosennym Turnieju Piłki Nożnej w Pobierowie (rocznik 1991) wszyscy trenerzy. Trzydniowe zmagania 12 zespołów – wygrali dość nieoczekiwanie piłkarze SALOS-u Szczecin, którzy pokonali w finale po bramce Michała Szuberta Jagiellonie Białystok 1:0. Trzecie miejsce zajęła Pogoń Szczecin. Swoją wyższość nad Legią Warszawa udowodnili dopiero w karnych 16:15. Stal Szczecin zajęła siódme miejsce. Najlepszym zawodnikiem turnieju został wybrany zawodnik Salosu - Bartosz Flis, a bramkarzem Wojciech Zborowski ze Stali Szczecin. Natomiast najlepszym strzelcem okazał się Michał Godlewski z Lechii Gdańsk, który zdobył sześć bramek.

Mocny turniej

Tak silnej obsady żaden towarzyski turniej 91 rocznika jeszcze nie miał. Można powiedzieć, że były to nieoficjalne mistrzostwa Polski. Z drużyn liczących się w tym roczniku zabrakło tylko Wisły Płock i Lecha Poznań. Trener kadry Michał Libich widział także inne plusy. – Sam fakt, że na początku marca można było zagrać na normalnym boisku, a nie na hali to jest wspaniała sprawa. O poziom turnieju, selekcjoner już nie był tak zadowolony. – Pozostawia wiele do życzenia. Jeśli chodzi o indywidualne umiejętności zawodników, pomimo, że jest to czołówka krajowa, nie ma tutaj takich perełek, które by przewyższały innych – dodaje Libich. Trenerzy klubowi mają trochę odmienne zdanie. Poziom jest wysoki i bardzo wyrównany. Gra przypomina już tą ligową – a nie juniorską piłkę. Idą nawet dalej w swoich przemyśleniach i uważają, że zamiast grać w wojewódzkich ligach i wygrywać wysoko ze wszystkimi to lepiej stworzyć centralną ligę.



SALOS – czarny koń

Wśród faworytów do wygrania tego turnieju wymieniano Pogoń Szczecin, Lechię Gdańsk, Jagiellonię Białystok, Legię Warszawę i Zagłębie Lubin. Nikt nie przepuszczał, że do półfinału wejdzie SALOS Szczecin, a tym bardziej, że wygra ten turniej. – Kto zna ten zespół ten wie, że grają bardzo dobrą piłkę i to, że wygrali nie jest jakąś wielką sensacją. Inna sprawa, że wyszedł im ten turniej – mówi Piotr Rabe, trener Pogoni, a zarazem organizator imprezy. Do półfinału drużyna Salos-u awansowała rzutem na taśmę, wygrywając w ostatnim meczu z Polonią Warszawa 5:1. Tym samym wyprzedzili lepszym stosunkiem bramek Zagłębie Lubin. – Prezentujemy szybką, ofensywną i widowiskową grę. Do tego mamy trzy indywidualności – mówi o swoim zespole trener Salosu Szczecin Adam Gołbowski. Dobry występ spowodował, że inni trenerzy zainteresowali się szczecińskimi zawodnikami. - Wiadomo, że nie mamy seniorów i dlatego trenerzy podpytują się o zawodników. Przyjechali nawet trenerzy Amiki Wronki (nie uczestniczyli w turnieju) i zaproponowali by kilku zawodników zostało na ich obozie. Myślę jednak, że na to jest jeszcze za wcześnie. Dopóki chłopacy w tym zespole czynią postępy, to powinni zostać. Może za rok, dwa coś się zmieni w szczecińskiej Pogoni, gdzie będą myśleli o najlepszych chłopakach z regionu – dodaje trener Salosu.




Mecz o 1 miejsce:
Salos Szczecin – Jegiellonia Białystok 1:0


Mecz o 3 miejsce:
Pogoń Szczecin – Legia Warszawa 0:0 (k. 15:14)


Mecz o 5 miejsce:
Lechia Gdańsk – Zagłębie Lubin 2:0


Mecz o 7 miejsce:
Stal Szczecin – Kolporter Kielce 3:2


Mecz o 9 miejsce:
Sygnał Lublin – GKS Katowice 1:4


Mecz o 11 miejsce:
Drukarz Warszawa – Polonia Warszawa 0:2


Półfinały:

Pogoń – Jagiellonia 0:0 (k. 2:3)

Salos – Legia 3:2

źródło: własne